Świetlana przyszłość należy do sankcji kredytu darmowego
Artykuł sponsorowany

Świetlana przyszłość należy do sankcji kredytu darmowego

Agnieszka Sobczyk radca prawny K&L Legal
Agnieszka Sobczyk radca prawny K&L Legal Źródło: www.kllegal.pl
W 2024 r. zapadały w większej skali wyroki odnośnie zasądzenia z sankcji kredytu darmowego. Ten trend z pewnością się zwiększy w najnowszym roku. Konsumentów do skierowania spraw do sądu zachęci pozytywne orzecznictwo oraz utrzymujące się wysokie stopy procentowe w ich umowach, które znacząco podbijają koszty comiesięcznej obsługi zobowiązań.

W 2025 droga będzie jeszcze prostsza, gdy TSUE rozpatrzy sprawy skierowane z Polski w tym zakresie. Pytań skierowano wiele, co wskazuje nie tylko na dążenie do ujednolicenia wykładni przepisów, ale też zwiększającą się liczbę kierowanych spraw do sądów. Szczególną uwagę należy zwrócić na sprawę C-566/24, która obejmuje nie tylko kwestię kredytowanej prowizji, ale też roczny termin do zgłoszenia roszczeń w oparciu o sankcję.

Choć obecnie sprawy tzw. frankowe nadal dominują w sądach okręgowych i apelacyjnych paraliżując wymiar sprawiedliwości, czemu zaradzić chce Ministerstwo Sprawiedliwości, to w sprawach złotowych można liczyć na szybsze rozstrzygnięcia, bo są one rozpatrywane głównie w sądach rejonowych, których w Polsce jest 318. Apelacje od tych wyroków rozpatruje 47 sądów okręgowych (czyli ponad 4 razy więcej niż apelacyjnych).

Co ważne, występować o sankcje można nawet wtedy, gdy suma spłat to tylko ułamek wypłaconej kwoty. Chodzi bowiem nie tylko o odzyskanie kwot, które zostały zapłacone w nadmiernej wysokości, ale też o ustalenie wysokości raty, która będzie należna przez kolejne miesiące lub lata. Wszak skorzystanie z sankcji kredytu darmowego (SKD) oznacza, że kredytobiorca spłaca wyłącznie kapitał. Nie musi regulować odsetek i innych kosztów należnych kredytodawcy z chwilą korzystnego dla siebie wyroku. Kapitał faktycznie otrzymany dzieli zaś na ilość rat przewidzianych w umowie do spłaty. Patrząc realnie na potencjał tego rynku warto zwrócić uwagę na informacje odnośnie kredytów mieszkaniowych. W 1 kwartale 2012 r. konsumenci zawarli 48723 umowy hipoteczne, a np. w 3 kwartale 2013 roku – 45414 umów. Każdorazowo wartość tych umów oscylowała w wartościach objętych ustawą o kredycie konsumenckim podlegającą sankcji kredytu darmowego. Do tego nie można zapominać, że sprawa dotyczy nie tylko działalności banków, ale też SKOK-ów, czy firm pożyczkowych.

Każdorazowo w pierwszej kolejności należy ustalić, czy do naszego kredytu stosuje się ustawa o kredycie konsumenckim. I tak – jeśli umowę zawarto do 17 grudnia 2011 r. wartość udzielonego kredytu lub pożyczki nie może być wyższa niż 80000 zł lub równowartość tej kwoty w walucie obcej. Po tej dacie kwota kredytu lub pożyczki nie powinna przekroczyć 255550 zł. Jeśli nasza wstępna analiza wskazuje, że istnieją podstawy do złożenia oświadczenia o sankcji kredytu darmowego należy przygotować takie oświadczenie i przekazać je bankowi, czy to osobiście w oddziale, czy pocztą. Terminem końcowym dla takiego oświadczenia jest upływ roku od wykonania umowy przez wszystkie strony,

Wskutek oświadczenia kredyt przekształca się w taki, gdzie konsument będzie oddawał sam kapitał w ratach dzielonych na ilość wynikającą z umowy. Nadal jednak będzie go obciążał koszt ustanowienia zabezpieczenia np. hipoteka i ubezpieczenia, które z natury nie przysługują bankowi, a sądowi (opłata za jej ustanowienie) i ubezpieczycielowi (składki płacone za pośrednictwem banku). Sankcja pozbawia bowiem zysków podmiot, który był autorem umowy.

Zawisłe przed TSUE pytania mogą dostarczyć konsumentom amunicji w sporach z przedsiębiorcami tym bardziej, że Trybunał nie raz stawał po stronie słabszych mimo odstraszających zapowiedzi przedstawicieli sektora. Walka toczy się o wysoką stawkę:

  • możliwość naliczania odsetek od kredytowanej prowizji,
  • terminy zgłaszania roszczeń,
  • oprocentowanie.

Choć pytania zawisły w 2024 r. pozostaje mieć nadzieję, że wobec znacznego dorobku Trybunału w tym obszarze zdecyduje on o wydaniu postanowień, które niewątpliwie zapadają w krótszym horyzoncie czasowym. Patrząc zaś na reakcję rynku finansowego oraz narrację kierowaną w przestrzeń publiczną sektor doskonale zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i już optuje za korzystną dla siebie zmianą przepisów.

Konsumentom pozostaje zaś życzyć wytrwałości w walce i odwagi do podniesienia rękawicy i wejścia na ring.

Autor: Agnieszka Sobczyk, radca prawny K&L Legal

Źródło: www.kllegal.pl