Minęło 10 lat od Czarnego Czwartku. Dla setek tysięcy polskich rodzin to był wstrząs

Minęło 10 lat od Czarnego Czwartku. Dla setek tysięcy polskich rodzin to był wstrząs

Kredyt we frankach
Kredyt we frankach Źródło: Shutterstock / Bartolomiej Pietrzyk
15 stycznia 2015 roku na zawsze zapisze się w historii ochrony konsumenta w Polsce. Drastyczny wzrost kursów CHF w stosunku do złotówki stał się impulsem do oddolnej inicjatywy konsumentów, którzy wyszli na ulicę w obronie swoich praw i podjęli walkę Dawida z Goliatem.

Kredytobiorcy poczuli się oszukani, bo nie zdawali sobie sprawy, że zawarcie umowy kredytu powiązanego z walutą obcą (tu: CHF) naraża ich na nieograniczone ryzyko walutowe, które 15 stycznia przybrało monstrualne rozmiary. Rzecz w tym, że kurs CHF wybił w tym dniu na ponad 5,12 złotego za 1 CHF.

Dla setek tysięcy polskich rodzin oznaczało to, że ich zadłużenie było wyższe, mimo lat spłacania kredytu, od kwoty, którą otrzymali w chwili zawierania umowy w latach 2004-2011.

Zbiorowa rozpacz i niepokój zmusiła ich do podjęcia działań zmierzających do ochrony swoich praw przed sądem i skorzystania z regulacji dyrektywy 93, w odniesieniu do której pierwsze kroki podejmowane już w latach 2012-2013. Ale były to pojedyncze sprawy.

Ochrona konsumenta początkowo napotykała szereg ograniczeń oraz braku doświadczenia polskich sądów w stosowaniu dyrektywy 93. Skorzystanie z przysługujących konsumentom praw wymagało bowiem innego podejścia niż dotychczas obowiązujące w Polsce. Wdrożona w 1993 roku ochrona konsumenta na rynku unijnym wymagała bowiem od przedsiębiorcy spełnienia dodatkowych, a nie tylko standardowych, obowiązków informacyjnych w odniesieniu do osoby fizycznej, która zawierała umowę w celu niezwiązanym bezpośrednio z prowadzoną przez nią działalnością gospodarczą. Te obowiązki miały charakter dwojaki.

Źródło: Wprost