Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygotowało projekt ustawy przewidujący reformę Państwowej Inspekcji Pracy (PIP). Reforma przewiduje zasadniczą zmianę – od początku 2026 roku inspektorzy mają zyskać kompetencję do przekształcania nieprawidłowo zawartych umów cywilnoprawnych w umowy o pracę w drodze decyzji administracyjnej, ze skutkiem natychmiastowym. Dotąd o istnieniu stosunku pracy rozstrzygały sądy.
Proponowane zmiany budzą duże kontrowersje. Zwolennicy reformy wskazują na skuteczniejszą walkę z tzw. śmieciówkami i uszczelnienie systemu. Przeciwnicy mówią o nadmiernej ingerencji i niepewności dla firm. Pomysł budzi spory w samym rządzie, co przyznał w niedawnym wywiadzie dla serwisu Money.pl Maciej Berek, minister ds. nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu.
– Idea przeciwdziałania zjawisku, w którym ktoś de facto będący pracownikiem jest zmuszany do umowy cywilnoprawnej, jest słuszna. Jednak musimy doprecyzować rozwiązania tak, żeby chronić osoby potrzebujące ochrony, ale też, żeby narzędzia inspekcji nie mogły prowadzić do unicestwienia przedsiębiorcy – powiedział Berek.
Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w środowym wywiadzie dla TVP Info przypomniała, że reforma jest elementem rządowych priorytetów, a jej zapisy zostały wpisane do KPO decyzją Rady Ministrów (zastąpiła jeden z tzw. kamieni milowych, jakim było oskładkowanie umów-zleceń). Jednocześnie przyznała, że pojawiają się działania zmierzające do storpedowania zmian.
– Są takie środowiska, które starają się wywrzeć naciski, aby tego projektu nie realizować. Jestem w ciężkim szoku, kiedy słyszę przedstawicieli biznesu, którzy apelują o skuteczny lobbing, aby reformę zablokować – powiedziała szefowa resortu pracy, apelując o uważne śledzenie losów ustawy.
Tymczasem większość Polaków uważa, że tzw. śmieciówki powinny być w naszym kraju ograniczane. Dowodzi tego najnowszy sondaż przeprowadzony przez pracownię SW Research dla „Wprost".
Polacy mają dość „śmieciówek". Sondaż dla „Wprost"
Na pytanie: „Czy uważasz, że tzw. umowy śmieciowe (umowa zlecenie, umowa o dzieło) powinny być w Polsce ograniczane?", aż 69 proc. ankietowanych odpowiedziało twierdząco. Przeciwnego zdania jest jedynie 17,8 proc. respondentów, a 13,3 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
Co ciekawe, największymi przeciwnikami „śmieciówek" są najlepiej zarabiający uczestnicy badania – ponad 7000 zł netto (74,8 proc.).
