Wskaźnik PMI dla strefy euro, który określa koniunkturę w przemyśle i zapowiada nadchodzące tendencje gospodarcze, w grudniu po raz kolejny znajdował się poniżej 50 pkt. Zdaniem specjalistów zapowiada to duże problemy w strefie euro.
PMI dla strefy euro wyniósł w grudniu 46,9 pkt. To lepiej niż w listopadzie, gdy wynosił 46,4 pkt. Jednak każdy odczyt poniżej 50 pkt oznacza spowolnienie i jest odzwierciedleniem negatywnej sytuacji w przemyśle.
? Te dane nie są zaskoczeniem ? komentuje dla Business Today prof. Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów, a obecnie główny ekonomista Business Centre Club. Spodziewa się, że taka negatywna tendencja utrzyma się jeszcze co najmniej przez kilka najbliższych miesięcy. ? Poziom wskaźnika PMI jednoznacznie wskazuje, że w strefie euro należy się spodziewać recesji ? dodaje prof. Gomułka. Jednak jego zdaniem dane nie są aż tak złe, jak można było się spodziewać, co widać szczególnie gdy popatrzy się na wskaźniki dotyczące największych gospodarek eurolandu.
W Niemczech indeks PMI wyniósł w grudniu 48,4 pkt wobec 47,9 pkt w listopadzie. Z kolei we Francji PMI wyniósł w grudniu 48,8 pkt wobec 47,2 w listopadzie. Indeks dla trzeciej pod względem wielkości gospodarki włoskiej wyniósł w grudniu 44,3 pkt. W listopadzie było to równe 44. ? Widać więc, że one delikatnie, ale jednak podnoszą się w górę ? zwraca uwagę prof. Gomułka.
Jego zdaniem, spowolnienie nie będzie katastrofalne. ? Oceniam, że wzrost w strefie euro w 2012 roku będzie oscylować w okolicach zera ? mówi prof. Gomułka.
Z kolei analityk Marek Zuber dodaje, że poziom indeksu PMI dla całej strefy euro pokazuje, że szczególnie trudne będą pierwsze dwa kwartały tego roku. ? Po jego delikatnym wzroście widać, że po ustaleniach ostatniego szczytu unijnego przedsiębiorcom jednak poprawiły się nieco nastroje ? mówi Zuber.
Jego zdaniem, jeśli działania naprawcze dla strefy euro będą konsekwentnie realizowane, to można się spodziewać dalszej poprawy nastrojów przedsiębiorców.
? Te dane nie są zaskoczeniem ? komentuje dla Business Today prof. Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów, a obecnie główny ekonomista Business Centre Club. Spodziewa się, że taka negatywna tendencja utrzyma się jeszcze co najmniej przez kilka najbliższych miesięcy. ? Poziom wskaźnika PMI jednoznacznie wskazuje, że w strefie euro należy się spodziewać recesji ? dodaje prof. Gomułka. Jednak jego zdaniem dane nie są aż tak złe, jak można było się spodziewać, co widać szczególnie gdy popatrzy się na wskaźniki dotyczące największych gospodarek eurolandu.
W Niemczech indeks PMI wyniósł w grudniu 48,4 pkt wobec 47,9 pkt w listopadzie. Z kolei we Francji PMI wyniósł w grudniu 48,8 pkt wobec 47,2 w listopadzie. Indeks dla trzeciej pod względem wielkości gospodarki włoskiej wyniósł w grudniu 44,3 pkt. W listopadzie było to równe 44. ? Widać więc, że one delikatnie, ale jednak podnoszą się w górę ? zwraca uwagę prof. Gomułka.
Jego zdaniem, spowolnienie nie będzie katastrofalne. ? Oceniam, że wzrost w strefie euro w 2012 roku będzie oscylować w okolicach zera ? mówi prof. Gomułka.
Z kolei analityk Marek Zuber dodaje, że poziom indeksu PMI dla całej strefy euro pokazuje, że szczególnie trudne będą pierwsze dwa kwartały tego roku. ? Po jego delikatnym wzroście widać, że po ustaleniach ostatniego szczytu unijnego przedsiębiorcom jednak poprawiły się nieco nastroje ? mówi Zuber.
Jego zdaniem, jeśli działania naprawcze dla strefy euro będą konsekwentnie realizowane, to można się spodziewać dalszej poprawy nastrojów przedsiębiorców.