Belgia w recesji. Kto następny?

Belgia w recesji. Kto następny?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hamulcem belgijskiej gospodarki może stać się realizacja rządowego planu oszczędnościowego. Thinkstock
Szósta co do wielkości gospodarka eurolandu kurczyła się przez dwa ostatnie kwartały. Formalnie można więc już mówić, że w Belgii panuje recesja donosi Reuters. Na liście krajów, których PKB było na minusie przez dwa kwartały z rzędu, jest już Grecja.
Belgijski PKB spadał kolejno o 0,1 proc. w III kwartale i o 0,2 w kolejnym. Ta sytuacja nie jest dla ekonomistów zaskoczeniem, spodziewano się nawet gorszego wyniku. Niepokojące jest jednak to, że również pierwsze trzy miesiące tego roku nie zapowiadają wzrostu. Hamulcem belgijskiej gospodarki może stać się realizacja rządowego planu oszczędnościowego. Gabinet chce pozyskać do budżetu dodatkowo 11,3 mld euro drogą cięcia kosztów i podnoszenia podatków. Widać już osłabienie popytu. W styczniu wskaźnik optymizmu konsumentów był w Belgii najniższy od dwóch i pół roku.

Za cały zeszły rok Belgia odnotowała wzrost PKB o 1,9 proc. Steven Vanneste z BNP Paribas Fortis uważa, że w II kwartale w gospodarce zapanuje ożywienie. Impuls miałby przyjść z zewnątrz. ? To jest najbardziej otwarta ekonomia świata, a wokół obserwujemy stabilizację ? cytuje jego opinię Reuters.

O wynikach innych gospodarek strefy euro za IV kwartał dowiemy się 15 listopada. Dobrych wiadomości nie należy oczekiwać z Grecji. W II i III kwartale 2011 roku tamtejszy PKB ? jak wynika z danych Eurostatu ? zmniejszał się kolejno o 3,5 proc. i o 5,2 proc. Nie będzie też zaskoczeniem spadek gospodarki Portugalii, której PKB w III kwartale skurczyło się o 1,7 proc.
 
Hiszpański rząd już zapowiedział, że spodziewa się spadku PKB za ostatnie trzy miesiące zeszłego roku. W II i III kwartale gospodarka tego kraju rosła po zaledwie 0,2 proc.

Kilka dni temu ukazały się również niekorzystne dane o ekonomii Wielkiej Brytanii w końcówce zeszłego roku. W IV kwartale tamtejszy PKB spadł o 0,2 proc. w porównaniu z poprzednim, w którym był jednak wzrost o 0,6 proc. Ostatni raz Brytyjczycy byli na minusie w I kwartale 2010 roku.