Hiszpański rząd sprzedał wczoraj trzy- i sześciomiesięczne bony skarbowe o łącznej wartości blisko 3,05 mld euro. Ich wykupienie będzie jednak istotnie droższe niż podobnych papierów, które wyemitował niespełna miesiąc wcześniej.
Plany wczorajszej emisji zakładały uplasowanie puli o łącznej wartości 2?3 mld euro. Popyt trzykrotnie przewyższył podaż. W efekcie cel został osiągnięty.
Problem w tym, że oprocentowanie trzymiesięcznych bonów (wartych w sumie prawie 1,63 mld euro) wyniosło 2,434 proc., zaś sześciomiesięcznych (o łącznej wartości 1,42 mld euro) ? 3,691 proc. To odpowiednio o 0,072 i 0,364 pkt proc. więcej, niż wynosiła rentowność bonów wypuszczonych 24 czerwca.
W ślad za rosnącą rentownością bonów w górę poszło też oprocentowanie długoterminowych hiszpańskich obligacji: 10-letnich wzrosło do 7,569 proc., zaś 30-letnich do 7,548 proc.
Problem w tym, że oprocentowanie trzymiesięcznych bonów (wartych w sumie prawie 1,63 mld euro) wyniosło 2,434 proc., zaś sześciomiesięcznych (o łącznej wartości 1,42 mld euro) ? 3,691 proc. To odpowiednio o 0,072 i 0,364 pkt proc. więcej, niż wynosiła rentowność bonów wypuszczonych 24 czerwca.
W ślad za rosnącą rentownością bonów w górę poszło też oprocentowanie długoterminowych hiszpańskich obligacji: 10-letnich wzrosło do 7,569 proc., zaś 30-letnich do 7,548 proc.