Początek tygodnia na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie zapowiadał się bardzo optymistycznie. Dwa dni z rzędu kończyły się na zielono. Wtorkowe notowania WIG20 zakończył o 3,95 proc. wyżej niż kurs w momencie otwarcia. Rósł CD Projekt, a jego przykładem szły inne największe spółki.
Środa przypomniała jednak, że na giełdzie nic nie trwa długo, a kolejny dzień może przynieść wyniki zupełnie odwrotne. Po dobrym początku dnia i utrzymaniu się trendu z wtorku, około godziny 13.00 nastąpiło załamanie. W głównej roli znów znalazł się CD Projekt. Warszawska spółka, która odpowiada już za 16 proc. udziałów w WIG20, zaczęła mocno taniec, przez co pociągnęła za sobą cały indeks. Finalnie producent gier zakończył 1,2 proc. poniżej zera.
Banki i energetyka na plusie
Wrażenie całej sesji może być jednak mylące. To właśnie duży udział CD Projektu w indeksie mocno wpłynął na jego finalny wynik. Inne spółki radziły sobie jednak dużo lepiej. Odbiły się szczególnie banki. MBank zanotował wzrost aż o 11,72 proc. Dobrze poradził sobie także Bank Pekao, który zakończył dzień 3,67 proc. na plusie, z PKO BP i Alior zanotowały wzrosty o około 2,5 proc. (Odpowiednio 2,71 i 2,47 proc.).
To był dobry dzień także dla energetyki. JSW urosła o 7,55 proc., PGNiG zaliczył wzrost o 4,29 proc., PGE o 3,26 proc., Tauron o 2,5 proc., PKN Orlen o 1,03 proc., a niewiele, bo tylko 0,14 proc. nad zerem znalazł się KGHM.
Czytaj też:
Mocny wzrost na GPW. Największe obroty na akcjach CD Projektu