Ceny kruszców. Wczoraj zanosiło się na duże spadki, dziś przyszło odbicie

Ceny kruszców. Wczoraj zanosiło się na duże spadki, dziś przyszło odbicie

Metale szlachetne
Metale szlachetne Źródło: Shutterstock / corlaffra
Trwa korekta na cenach metali szlachetnych. Wczoraj zanotowaliśmy duże spadki, dziś jest już spokojniej.

Bieżący tydzień na rynku złota przynosi wiele emocji ze względu na dynamiczną korektę cen metali szlachetnych. Notowania złota w poprzednim tygodniu po raz kolejny zwyżkowały, jednak sama piątkowa sesja przyniosła spadek, a to pokazało, że kupujący mają coraz mniej sił do wypracowywania kolejnych solidnych wzrostów. W przypadku srebra ten efekt był delikatniejszy, a strona popytowa silniejsza, jednak ze względu na dużą korelację z notowaniami złota, także na tym rynku zaczęły pojawiać się spekulacje o możliwej rychłej korekcie.

Potwierdzenie tego scenariusza przyszło właśnie w bieżącym tygodniu. Po poniedziałkowej spokojnej sesji wtorek przyniósł prawdziwe załamanie na rynku metali szlachetnych. Notowania kontraktów na złoto spadły podczas tej sesji o ponad 4 proc., schodząc poniżej poziomu 2000 USD za uncję, aż do rejonu 1950 USD za uncję. Jeszcze bardziej przecenione zostały kontrakty na srebro, które zniżkowały we wtorek o prawie 11 proc., w wyniku czego cena tego kruszcu spadła do okolic 26 USD za uncję.

Po gwałtownych zniżkach we wtorek, kolejne dni na rynkach metali szlachetnych są już spokojniejsze, notowania złota i srebra delikatnie odbijają w górę, odrabiając część strat. Niemniej, to odbicie na razie jest na tyle mało dynamiczne, że budzi pytania o to, czy korekta notowań metali szlachetnych się już wyczerpała, czy też złoto ma potencjał do kontynuacji przecen.

Patrząc na notowania złota z długoterminowej perspektywy, powodów do paniki na razie nie widać. Ceny złota nadal znajdują się w trendzie wzrostowym, a ostatnie przeceny można traktować jako korektę spadkową. Długoterminowo, utrzymane pozostają główne czynniki sprzyjające zwyżkom cen złota. Mowa tu m.in. o wyjątkowo niskim poziomie stóp procentowych w najważniejszych gospodarkach świata, o niepewności związanej ze skutkami pandemii koronawirusa oraz obawach o nieskuteczność planów stymulacyjnych w dłuższej perspektywie.

Czytaj też:
Po rekordach pora na ogromne spadki. Cena złota nurkuje, a inwestorzy reagują

Źródło: ISBnews / Paweł Grubiak - prezes zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI