Wirtualne Media podają, że spór toczy się o umowy cywilnoprawne. Związkowcy twierdzą, że w TVP od lat panuje model zatrudnienia, w którym pracownik zatrudniany jest jako zewnętrzna firma, choć jego praca wypełnia wszelkie znamiona etatu.
Serwis przytacza także argument zawarty w piśmie do ZUS. „Ten rodzaj zatrudnienia wydaje się sprzeczny z art. 22 Kodeksu pracy, zgodnie z którym, gdy firma wyznacza pracownikowi miejsce pracy i czas pracy, a do tego pracownik pozostaje z nią w relacji podległości służbowej, to powinna być zawarta umowa na etat niezależnie od woli stron. Mimo to zarząd Telewizji Polskiej od lat utrzymuje, a wręcz rozwija umowy cywilnoprawne” – argumentują związkowcy.
Związkowcy: Łamanie prawa i unikanie podatków
Związkowcy podkreślają, że w ten sposób TVP nie tylko łamie prawo pracy, ale i optymalizuje koszty poprzez unikanie wyższego oprocentowania z tytułu umów o pracę. Dlatego Związkowa Alternatywa złożyła skargę do ZUS, w której domaga się kontroli w TVP. Związkowcy zażądali także zmiany wszystkich tego typu umów i zapłaty zaległych składek za wszystkich pracowników zatrudnionych w sposób niezgodny z przepisami.
TVP odcina się jednak od zarzutów i twierdzi, że w instytucji przeprowadzane są częste kontrole. „Wszystkie umowy zawierane przez TVP są oskładkowane zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa” – zapewnia nadawca w piśmie przesłanym serwisowi. TVP twierdzi także, że „w Telewizji Polskiej mamy do czynienia z pracą twórczą, autorską, a jej charakter jest unikatowy i specyficzny oraz trudny do zrozumienia przez osoby niezwiązane z rynkiem telewizyjnym”.
Wirtualne Media podają, że związkowcy zapowiedzieli również, że będą walczyć o prawa pracownicze nie tylko w TVP, ale i innych największych telewizjach w Polsce. Zapowiadają przy tym m.in. wnioski do Państwowej Inspekcji Pracy.
Czytaj też:
Kłótnia Tomczyka z dziennikarzem TVP. „Mogę panu tylko współczuć”