Podatki. Czynny żal uratuje zapominalskich. Podpowiadamy, jak go złożyć

Podatki. Czynny żal uratuje zapominalskich. Podpowiadamy, jak go złożyć

PIT 37
PIT 37 Źródło:Shutterstock / wawritto
Czynny żal to „list ze skruchą”, który uratuje podatnika przed grzywną za niezłożenie rozliczenia podatkowego. Osoby nie prowadzące działalności gospodarczej w ogóle nie muszą przygotowywać rozliczeń, gdyż wszystkie dane są zaciągane z systemu, ale przedsiębiorcy muszą robić to samodzielnie. Czynny żal uchroni ich, gdy zapomną o ważnym terminie.

Jeszcze kilka lat temu podatnik, który zapomniał złożyć zeznanie podatkowe, miał poważny problem, bo musiał czym prędzej pisać czynny żal, w którym przyznał się do przeoczenia i jednocześnie przedkładał prawidłowo wypełnioną deklarację. Teraz jest prościej, bo zeznania podatkowe wszystkich osób nie prowadzących działalności gospodarczej znajdują się w systemie i są automatycznie uzupełniane. Tak przygotowane rozliczenie wystarczy zaakceptować jednym kliknięciem, ale jeśli podatnik stwierdzi jakiś błąd, odrzuca zaproponowane rozliczenie i wprowadza poprawki.

Może też wybrać trzecią drogę i nie zrobić nic w sprawie swojego rozliczenia rocznego. W takiej sytuacji PIT i tak uważa się za złożony. Jeśli jednak zawiera jakieś błędy, to będą one obciążały podatnika, a więc urząd będzie mógł wezwać go w celu złożenia wyjaśnień i niestety – skarbówka będzie mogła nałożyć karę. Jednocześnie, jeśli podatnik po czasie zorientuje się, że system Twój e-PIT nie uwzględnił jakichś ulg, to po upływie terminu nie będzie mógł domagać się wzięcia ich pod uwagę w rozliczeniu. Czas na złożenie PIT minął 2 maja i żadnych poprawek wnosić już nie można.

Przedsiębiorcy muszą pamiętać o terminach, bo ich PIT nie jest automatycznie uzupełniony

Automatyczne rozliczenie, które uwzględnia wszystkie dochody podatnika (uprzednio „zaciągnięte” z miesięcznych rozliczeń, do których skarbówka ma swobodny dostęp) to duża wygoda, bo całkowicie zdejmuje z podatników obowiązek zbierania deklaracji wystawianych przez poszczególnych zleceniodawców czy pracodawców (co jest ułatwieniem dla osób, które świadczą usługi dla więcej niż jednego pracodawcy), sumowania dochodów i uzupełniania rocznej deklaracji. Niestety, ułatwienie to nie obejmuje jeszcze osób prowadzących działalność gospodarczą. Samodzielnie muszą przygotować zeznanie (lub robi to za nich księgowa), a niezłożenie zeznania w terminie jest zagrożone karą grzywny.

Czynny żal – na czym polega?

Jeśli podatnik zapomniał o swoim obowiązku, być może nie wszystko jeszcze stracone. Ważne, by uświadomił sobie swój błąd, zanim do naprawienia go wezwie skarbówka. Służy temu istniejąca od wielu lat w prawie podatkowym instytucja czynnego żalu. Oznacza ona pisemne przyznanie się podatnika do winy, czyli po prostu wyrażenie skruchy. Pismo takie należy skierować do urzędu skarbowego właściwego miejscowo dla danego podatnika. Aby uniknąć odpowiedzialności, podatnik musi jednocześnie złożyć zaległe zeznanie roczne. Samo „przeproszenie” to za mało i konieczne jest wykonanie zapomnianej czynności. Jeśli z rozliczenia wynika konieczność dopłaty podatku, należy go dopłacić wraz z odsetkami. Dopiero te trzy (lub dwa, jeśli nie ma o niedopłaty) czynności spowodują, że przeoczenie podatnika zostanie wybaczone.

Kluczowe jest jednak to, że czynny żal trzeba złożyć zanim organ skarbowy poinformuje podatnika o braku złożenia rozliczenia. To taka „premia” za spostrzegawczość i szybkość. Jeśli to skarbówka jako pierwsza upomni podatnika, na skruchę jest już za późno i pozostaje tylko płacić grzywnę.

Tryb składania czynnego żalu reguluje art. 16 § 1 kodeksu karnego skarbowego.

Jak złożyć czynny żal?

Czynny żal może mieć formę zwykłego pisma. Należy w nim wyjaśnić przyczyny niedotrzymania terminu i wskazać okres, który obejmuje rozliczenie. Od 2020 r. czynny żal można składać w formie elektronicznej: za pośrednictwem platformy ePUAP na skrzynkę właściwego urzędu skarbowego oraz poprzez portal podatkowy. Warunkiem niezbędnym skuteczności takiego czynnego żalu jest podpisanie przesłanego zawiadomienia kwalifikowanym podpisem elektronicznym albo podpisem zaufanym.

Czytaj też:
Rząd obniża stawkę PIT. Soboń: To korzystne dla 96 proc. Polaków

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl