BTC otarł się o niebezpieczną granicę. To zapoczątkuje lawinę spadków

BTC otarł się o niebezpieczną granicę. To zapoczątkuje lawinę spadków

Bitcoin
Bitcoin Źródło:Shutterstock / spaxiax
Bitcoin zmaga się obecnie z kryzysem, choć zawsze może być gorzej. Jak przekonują analitycy, BTC nie zszedł jeszcze poniżej kluczowej granicy wsparcia. Przekroczenie tego poziomu może zaś rozpocząć koleją spiralę spadków.

Inwestorzy cały czas podnoszą się po tragicznym dla kryptowalut końcu tygodnia, ale jak zwracają uwagę eksperci – fala spadków zatrzymała się jeszcze przed znacznym punktem zwrotnym. Jego przekroczenie może zwiastować kolejny krach Bitcoina.

Panika na rynku kryptowalut – BTC powyżej kluczowego punktu

Parodniową panikę na rynku kryptowalut podsumowali między innymi eksperci firmy brokerskiej XTB. Ich zadaniem ostatni krach miał wiele przyczyn, lecz ostatecznie mógł zakończyć się dużo gorzej.

„Przecena [Bitcoina] została zatrzymana na kluczowym poziomie wsparcia, w wyniku wcześniejszych minimów. Jeśli utrzyma się na poziomie 25 250 USD, nie jest wykluczone, że ponownie pójdzie w górę. Z drugiej strony, jeśli cena spadnie poniżej 24 750 USD dzisiaj, spadek może być jeszcze większy” – czytamy w piątkowej ocenie analityka Eryk Szmyda.

W ostatnich dniach BTC częściowo podniósł się jednak z najbardziej podbramkowej sytuacji i raczej nie spadnie poniżej progu 24 750 dolarów. W poniedziałek ok. 11:50 jeden Bitcoin wart jest 26 016 dol. Przez ostatnią dobę token zachowywał się dość stabilnie, ze spadkiem jedynie na poziomie 0,40 proc. W trakcie ostatniego tygodnia obniża wyniosła jednak aż 11,40 proc.

Specjalista XTB potwierdza też szeroko komentowane okoliczności, które zidentyfikowano jako przyczyny ostatniego krachu Bitcoina. Jak pisaliśmy we Wprost.pl, jednym z ważniejszych czynników były bardzo negatywne nastroje na giełdzie w USA.

Powody krachu Bitcoina – SEC, Ripple i Elon Musk

Na nowojorskim parkiecie spadek akcji spowodowała publikacja FOMC Minutes – sprawozdania z lipcowego spotkania Federal Open Market Committee. Istnieją duże obawy, że amerykański Fed nadal utrzyma restrykcyjną politykę pieniężną i będzie dalej testować reakcje gospodarki na wysokie stopy procentowe.

Negatywne sygnały trafiały do inwestorów także z samego rynku walut cyfrowych. Amerykańska Komisja ds. Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) od paru miesięcy prowadzi wojnę z tokenami i firmami je sprzedającymi na terytorium Stanów Zjednoczonych. Ostatnio SEC uzyskał zaś zgodę na apelację od wyroku sądu w sprawie SEC vs Ripple.

Pierwszy wyrok został ogłoszony po myśli firmy kryptowalutowej, ale teraz sprawa wróci pod rozwagę sądu. Na wieść o tym fakcie wycena kryptowaluty Ripple spadła o prawie 20 proc., co także mogło wzmocnić niepokój posiadaczy kryptowalut.

W końcu oliwy do ognia dodała też publikacja WSJ, w której dziennikarze raportują rzekomą sprzedaż holdingu BTC o wartości 373 milionów dolarów przez należącą do Elona Muska firmę SpaceX. Inwestorzy zareagowali na raport jak na pewną informację i zapoczątkowało to masowe wyprzedaże.

Jak dodaje Szmyd, analitycy chain-on zgłaszali zaś, że obecnie nie widać dowodów na to, iż sprzedaż faktycznie się odbyła. Wydaje się wiec, że sprawę rozstrzygnie dopiero publikacja dokumentów do SEC. Jeśli SpaceX faktycznie spieniężył kryptowaluty – musi w końcu zgłosić ten fakt do amerykańskiego regulatora.

Czytaj też:
Elon Musk dobił Bitcoina. „Jedna z najbrutalniejszych wyprzedaży”
Czytaj też:
Nagłe załamanie na rynku kryptowalut. Bitcoin i Ethereum nurkują

Opracował:
Źródło: Materiały prasowe / XTB