– W sytuacji przedłużającego się zastoju przedsiębiorcy potrzebują pomocy natychmiast. Spora część firm już teraz nie pracuje, więc nie może zarabiać. Dodatkowo nie mogą liczyć, że dostaną zapłatę za już wystawione faktury, bo - jak wynika z naszego badania - 27 proc. firm, pomimo posiadania pieniędzy, zamiast płacić, zatrzymuje środki na czarną godzinę. To bardzo groźne zjawisko może spowodować powstanie zatorów płatniczych, których skutkiem będą bankructwa i bezrobocie. Szybka interwencja rządu nie tylko pomoże tym, którzy już teraz mają problemy, ale pozwoli również uspokoić nastroje wśród pozostałych przedsiębiorców – powiedział prezes KRD Adam Łącki.
Zdaniem 64,4 proc., zwolnienie z obowiązku płacenia podatków pomogłoby im to skutecznie ochronić biznes przed negatywnymi skutkami epidemii.
„Szukając oszczędności firmy, w pierwszej kolejności zmuszone będą do redukcji zatrudnienia. Dlatego zapowiadane przez rząd wsparcie konieczne będzie nie tylko do utrzymania biznesu, ale również powstrzymania zachowania miejsc pracy. Jak wynika z badania KRD, 38,1 proc. firm oczekuje od państwa obniżenia kosztów pracy” – czytamy dalej.
Badanie wykazało, że 16 proc. przedsiębiorców oczekuje wakacji kredytowych, które pozwolą zachować środki potrzebne do finansowania bieżących zaległych płatności, a ponad 12 proc. firm liczy na to, że państwo umożliwi im wzięcie pożyczki na preferencyjnych warunkach.
Czytaj też:
Emilewicz: Pracujemy nad kolejnymi rozwiązaniami dla poszkodowanych przedsiębiorców