„SpaceX spróbuje złapać największy w historii obiekt latający przy pomocy mechanicznych pałeczek” – napisał na Twitterze Elon Musk. To bezpośrednie nawiązanie do procedury lądowania pierwszego stopnia rakiety Starship, który faktycznie będzie bardzo nietypowy.
SpaceX w bazie Starbase w Boca Chica w Teksasie zbudował bowiem mierzącą ponad 80 metrów wieżę, na której szczycie znajdują się dwa wysięgniki. Zadaniem nowej konstrukcji będzie złapanie lądującego boostera Super Heavy. W przeciwieństwie do pierwszego etapu rakiety Falcon 9 nie będzie on wyposażony w specjalne, rozsuwane nóżki, które zapewniłyby stabilizację manewru lądowania.
Złapać muchę pałeczkami
Manewr lądowania będzie więc polegał dosłownie na wychwyceniu wolno opadającego boostera. Rakieta będzie spowalniała za pomocą chwilowego włączenia silników, co sprawi, że osiągnie prędkość bliską zera. Wtedy specjalne ramiona zahaczą się o wystające na górze rakiety elementy.
Elon Musk w swoim wpisie nawiązał do jednej z najbardziej znanych scen z filmu „Karate Kid”, w której tytułowy młodzieniec w ramach swojego treningu musiał złapać muchę przy pomocy pałeczek. To dobre porównanie próby złapania siedemdziesięciometrowej rakiety wracającej z kosmosu za pomocą dwóch wysięgników.
Czytaj też:
Elon Musk: Jeff Bezos przeszedł na emeryturę, żeby mieć czas na pozywanie SpaceX