Klient nasz pan? Takim myśleniem mogły się kierować władze Rotterdamu, gdy wydały zgodę na tymczasowe rozebranie historycznego mostu De Hef. Powód: jest za niski, by mógł przepłynąć pod nim ogromny jacht, który budowany jest w stoczni Alblasserdam w pobliżu Rotterdamu.
Oficjalnie nie podano, kto jest właścicielem jachtu, ale wszystko wskazuje na to, że jest nim najbogatszy człowiek świata, Jeff Bezos. Jednostka ma wysokość 40 m i kosztowała 430 mln euro. Prawdopodobnie będzie największym jachtem na świecie.
Historyczny most przegrał starcie z potrzebami miliardera
Zanim megajacht wyruszy na podbój mórz i oceanów, musi wypłynąć z wód terytorialnych Holandii. I tu właśnie napotka na poważny problem, którym jest wybudowany w 1878 r. most De Hof. Od wielu lat nie jest używany, ale miasto nie zdecydowało się na jego rozbiórkę. Zaważył ogromny sentyment: Rotterdam został praktycznie zrównany z ziemią przez Luftwaffe w maju 1940 roku. Dziś to miasto nowoczesnych budynków i wieżowców, w którym zachowało się niewiele śladów sprzed bombardowania. Wprawdzie most również został uszkodzony, ale udało się go odbudować. Stanowi wspomnienie miasta, którego od kilku dekad już nie ma.
Właściciel jachtu (Jeff Bezos i władze Rotterdamu odmawiają potwierdzenia tożsamości właściciela superjednostki) zapewnił, że demontaż i ponowne przywrócenie mostu do pierwotnego stanu zostanie dokonane na jego koszt, ale jak informuje serwis Deutsche Welle, wielu mieszkańców miasta i tak krytykuje władze za to, że poszły na rękę miliarderowi.
„Kilka lat temu most został odrestaurowany i obiecano, że nie będą go więcej dotykać, więc nie wiadomo, dlaczego teraz – tak po prostu, ponieważ jakiś statek chce przepłynąć – musimy go zdemontować. Zawsze istnieje ryzyko, że może zostać uszkodzony” – powiedział cytowany przez DW Ton Wesselink, przewodniczący Towarzystwa Historycznego w Rotterdamie.
Rozbiórka mostu ma zacząć się latem i potrwać kilka tygodni. Biuro burmistrza Rotterdamu odpiera zarzuty przekonując, że budowa megajachtu stworzyła miejsca pracy dla mieszkańców.
Tydzień na jachcie Jana Kulczyka
Kilka dni temu pisaliśmy o jachcie należącym niegdyś do innego miliardera, Jana Kulczyka. Jednostkę można wynająć, co kosztuje milion dolarów – i to cena za siedem dni. W pakiecie wynajmujący dostaje nie tylko wygodną przestrzeń do odpoczynku, ale i kilkunastoosobową obsługę.
Czytaj też:
Jeff Bezos nie jest już prezesem Amazona. Pełnił funkcję 27 lat. Na zasłużony urlop uda się w kosmos