Japonia z ostrzejszymi sankcjami na Rosję. Kolejne banki na czarnej liście

Japonia z ostrzejszymi sankcjami na Rosję. Kolejne banki na czarnej liście

Japoński minister finansów Shunichi Suzuki
Japoński minister finansów Shunichi Suzuki Źródło:Newspix.pl / AFLO/NEWSPIX.PL
Japonia nakłada sankcje na cztery kolejne rosyjskie banki, aby dostosować swe restrykcje do kar, jakimi objęła Moskwę Unia Europejska – powiedział japoński minister finansów Shunichi Suzuki.

Wcześniej Japonia nałożyła sankcje na trzy inne rosyjskie banki. Decyzja o rozszerzeniu listy została podjętadzień po tym, jak UE poinformowała o wykluczeniu siedmiu rosyjskich banków z międzynarodowej sieci płatniczej SWIFT. Instytucjami, na które Japonia w czwartek nałożyła sankcje, są drugi co do wielkości bank w Rosji VTB Bank, Bank Otkritie, Sovcombank i Novikombank.

Rząd japoński zamroził zagraniczne aktywa urzędników rosyjskich

Suzuki powiedział dziennikarzom, że Japonia popiera decyzję UE i „będzie zdecydowanie wdrażać (sankcje) wraz z innymi członkami Grupy G7”.

Ponadto rząd Japonii zamroził w czwartek aktywa kolejnych 18 rosyjskich urzędników, siedmiu najwyższych urzędników białoruskich, w tym prezydenta Aleksandra Łukaszenki i ministra obrony Wiktora Chrenina. Wcześniej k Japonia zamroziła aktywa trzech innych rosyjskich banków, w tym banku centralnego oraz prezydenta Rosji Władimira Putina, szefa MSZ Siergieja Ławrowa i innych osób z otoczenia Putina. Zakazała też transakcji z 49 rosyjskimi podmiotami. Tokio przeznaczyło też 100 mln dol. na pomoc humanitarną dla Ukrainy.

Rząd zapowiedział również, że nałoży na Białoruś dodatkowe ograniczenia eksportowe.

Sankcje na Rosję. Chiny ich nie poparły, ale to nie jest zaskoczeniem

Konieczności nakładania sankcji nie widzą z kolei Chiny. Komunistyczna Partia Chin przez kilka pierwszych dni wojny unikała jednoznacznego opowiedzenia się za Rosją lub przeciw niej, gdyż w interesie Chin nie leży „rozdrażnianie” którejkolwiek ze stron. W idealnym scenariuszu Chiny chcą prowadzić wymianę gospodarczą z Rosją i Zachodem na takich zasadach, jak dotychczas. Taki stan zawieszenie nie mógł jednak trwać wiecznie i Chiny musiały wreszcie zająć stanowisko w sporze. Nie jest zaskoczeniem, że nie opowiedziały się za wartościami reprezentowanymi przez Zachód.

Chiny nie zdecydowały się na potępienie rosyjskiej inwazji na Ukrainę (którą tamtejsza prasa określa mianem „operacji specjalnej” w Donbasie, która stanowi odpowiedź na rzekome zagrożenie przed ekspansją NATO), krytykowały również same sankcje, określając je jako „nielegalne” i „jednostronne”.

Raport Wojna na Ukrainie Otwórz raport

– Jeśli chodzi o sankcje finansowe, nie aprobujemy ich, zwłaszcza sankcji wprowadzonych jednostronnie, ponieważ nie działają dobrze i nie mają podstaw prawnych – podkreśla cytowany przez Reuters Guo Shuqing, przewodniczący Chińskiej Komisji Regulacyjnej ds. Bankowości i Ubezpieczeń. – Nie będziemy uczestniczyć w takich sankcjach. Będziemy nadal utrzymywać normalną wymianę gospodarczą i handlową z odpowiednimi stronami.

Czytaj też:
Sankcje pogrążają gospodarkę rosyjską, ale nie skłonią Putina do zakończenia wojny z dnia na dzień. Maciej Samcik: „Zaszkodzenie takiemu krajowi musi trochę potrwać”