Rosyjski oligarcha ostrzega przed skutkami nacjonalizacji. „To cofnęłoby nas o 100 lat”

Rosyjski oligarcha ostrzega przed skutkami nacjonalizacji. „To cofnęłoby nas o 100 lat”

Wojna na Ukrainie
Wojna na UkrainieŹródło:Newspix.pl / Gustavo Basso
Jeśli władze rosyjskie zdecydują się na konfiskatę aktywów firm, które w geście sprzeciwu wobec wojny zawiesiły działalność w tym kraju, zrażą inwestorów na wiele lat. Ostrzega przed tym Władimir Potanin, potentat branży metalowej., potentat branży metalowej.

Ikea, McDonald’s, fabryki samochodów, ich podwykonawcy – liczba firm, które zawiesiły działalność w Rosji, jest bardzo długa i każdego dnia trafiają na nią kolejne podmioty. To ich sposób na wyrażenie sprzeciwu wobec agresji Rosji na Ukrainę, ale nie tylko. W obecnych warunkach dalsze działanie w Rosji jest źle odbierane za granicą, więc choć wycofanie się niemal z dnia na dzień oznacza dla firm straty finansowe, to pomaga uniknąć strat wizerunkowych.

Wyszli z rynku? Ich strata. Rosja może zignorować własność intelektualną

Władimir Putin kontynuuje narrację, zgodnie z którą nic złego się nie dzieje, bo zagraniczne produkty można zastąpić krajowymi.Ktoś w Ministerstwie Rozwoju Gospodarczego Rosji miał wpaść na nieoczywisty pomysł. Washington Post, powołując się na rewelacje rosyjskiej agencji TASS, poinformował, że ministerstwo rozważa możliwość zniesienia ograniczeń w korzystaniu z własności intelektualnej dla szeregu towarów, których import do Federacji Rosyjskiej okazał się ograniczony. W praktyce oznacza to dopuszczenie podróbek powszechnie znanych marek, a więc sklep z produktami Nike, które w rzeczywistości z marką Nike nie mają nic wspólnego albo bary szybkiej obsługi, które do złudzenia będą przypominać amerykańską sieciówkę.

Sankcje na Rosję. Pojawia się zagrożenie nacjonalizacji zagranicznych firm

Rosyjska organizacja Publiczna Inicjatywa Konsumencka opracowuje listę zagranicznych firm, które mogą zostać znacjonalizowane po tym, jak zawiesiły lub ograniczyły swoją działalność w Rosji po inwazji na Ukrainę, informuje gazeta „Izwestia” cytując szefa organizacji Olega Pawłowa.

„Wysłaliśmy do rządu i biura prokuratora generalnego listę zagranicznych korporacji, które mogą zostać znacjonalizowane w związku z zawieszeniem działalności W Rosji. Jak na razie na liście znajduje się 59 firm, ale będzie ona rozszerzona jeśli kolejne firmy zdecydują się na opuszczenie Rosji. W tej chwili w dokumencie znalazły się m.in.: Volkswagen, Apple, IKEA, Microsoft, IBM, Shell, McDonald’s, Porsche, Toyota, H&M i inni” – mówił Oleg Pawłow.

Według szefa Publicznej Inicjatywy Konsumenckiej firmy, które już teraz znalazły się na liście, mają zobowiązania w stosunku do Rosjan wynoszące 6 bilionów rubli (324 mld złotych wg kursu sprzed inwazji lub 186 mld zł po inwazji na Ukrainę), czyli równowartość 3-letnich dochodów.

Jeden z najbogatszych Rosja ostrzega przed długofalowymi konsekwencjami nacjonalizacji

Takie plany skrytykował Władimir Potanin, potentat branży metalowej. Reuters zacytował jego wypowiedzi z serwisu Telegram. „Nie powinniśmy próbować »zatrzasnąć drzwi«, ale starać się zachować pozycję gospodarczą Rosji na tych rynkach, które tak długo pielęgnowaliśmy" – napisał. Dodał, że konfiskata majątku firm, które zawiesiły działalność w Rosji, będzie bardzo źle odebrana przez innych inwestorów i zniechęci ich do podejmowania działalności w Rosji w przyszłości.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


„To cofnęłoby nas o 100 lat, do 1917 r., a konsekwencje – globalny brak zaufania inwestorów do Rosji – odczuwalibyśmy przez wiele dziesięcioleci” – napisał Potanin.

Czytaj też:
Topnieją majątki rosyjskich oligarchów. Wiemy, ile stracili