Co tam sankcje. Indie legitymizują rosyjskie „krwawe diamenty”

Co tam sankcje. Indie legitymizują rosyjskie „krwawe diamenty”

Diamenty
Diamenty 
„Krwawe diamenty” to zwyczajowa nazwa, którą określa się kamienie służące finansowaniu wojny i terroryzmu. Choć rosyjskie diamenty są obłożone sankcjami, to kraj i tak znajduje sposób, by sprzedawać je za granicę. Służy temu wypracowany wiele lat temu, a później odstawiony na bok, system stworzony we współpracy z Indiami. Dziś diamenty pochodzące z Rosji są sprzedawane jako indyjskie.

Rosja to ósmy na świecie eksporter diamentów.Kamienie szlachetne są jednym z największych nieenergetycznych towarów eksportowych Rosji; tylko w 2021 roku eksport diamentów przyniósł jej 4,5 mld dol.

Rosyjska firma ma ok. 30 proc. udział w światowym wydobyciu diamentów

Największym producentem diamentów w Rosji jest Grupa Alrosa, która w 2020 r. wyprodukowała około 30 mln karatów diamentów, co uczyniło ją największym producentem diamentów na świecie.Alrosa posiada ok. 30 proc. udział w światowym wydobyciu diamentów, a kopalnie są zlokalizowane głównie w regionie Jakucji na Syberii. Alrosa odpowiada niemal za całość produkcji diamentów w Rosji. W 2021 r. Alrosa odnotowała 50 proc. wzrost przychodów. Całkowite przychody za okres 12 miesięcy wyniosły 332 mld rubli.

11 marca Joe Biden zakazał importu z Rosji diamentów naturalnych. Dodatkowo restrykcje związane z systemem SWIFT utrudniają światowym firmom handel z Alrosą. Własne regulacje wprowadziły także firmy jubilerskie, np. marka Tiffany zakazała swoim dostawcom zakupu rosyjskich nieoszlifowanych kamieni szlachetnychw imieniu firmy.

„New York Times” informuje, że Rosja wykorzystuje różne luki w przepisach, by omijać amerykańskie sankcje. Wykorzystuje do tego mechanizm, przed którym już w marcu ostrzegały branżowe media. Serwis Jewellermagazine.com zwracał uwagę, że Indie i Rosja lata temu stworzyły system handlu w rupiach i rublach. Wprawdzie został później zawieszony na rzecz rozliczeń z wykorzystaniem nowocześniejszego systemu SWIFT, ale w każdej chwili można uruchomić anachroniczny, ale działający, kanał kontaktów biznesowych. I tak się stało. Skorzystała Rosja, bo jak gdyby nigdy nic sprzedaje diamenty za granicę, skorzystały Indie, bo stały się kanałem handlu surowcem dla reszty świata.

Rosyjskie diamenty trafiają na rynek jako indyjskie

I wszystko działa. Od marca ogromne ilości nieoszlifowanych rosyjskich diamentów trafiają do centrów polerowania w Indiach, które nie mają zakazu sprzedaży rosyjskich diamentów. „Kiedy są one już przetworzone i przygotowane do wysyłki, zmienia się ich pochodzenie. Są one oznaczone już jako indyjskie” – donosi „NYT”.

Amerykański dziennik przytoczył też oświadczenie rosyjskiego Ministerstwa Finansów, w którym przekonuje ono, że wpływy ze sprzedaży diamentów nie służą i nie służyły do prowadzenia wojny na Ukrainie, ale przeznaczone są na budowę szkół, szpitali, poprawę życia najbiedniejszych… Resort przekonuje, że "wpływy z diamentów pozwoliły na utwardzenie dróg, budowę szkół i szpitali”.

Czytaj też:
Rosja odczuwa sankcje i porażki Władimira Putina. Najnowszy komunikat brytyjskiego wywiadu

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl