Włochy mogą już niedługo stać się europejskim zagłębiem zaawansowanego przemysłu. Poprzedni rząd rozpoczął negocjacje z Intelem, ale także grupą innych firm technologicznych. Mówi się, że nowa władza ma zamiar te rozmowy kontynuować.
Intel zbuduje fabrykę w okolicach Wenecji
Kryzys półprzewodników, który spowodował zastoje w wielu branżach, skłonił firmy do zmiany postrzegania swoich procesów produkcji i łańcuchów dostaw. Otwarcie mówi o tym także amerykańska administracja, która zachęca gigantów technologicznych do inwestowania w USA. Jednym z pierwszych koncernów, który postanowił przedefiniować swoją strategię, jest Intel. Jak informuje Reuters, w bardzo zaawansowanym stadium są negocjacje z włoskim rządem. Także partia Bracia Włosi, która najprawdopodobniej przejmie władzę w kraju, ma zamiar kontynuować negocjacje.
Celem rozmów jest ogromna inwestycja firmy, czyli fabryka półprzewodników w okolicach Piemontu bądź Wenecji. Jak podaje agencja, łączny koszt ma wynieść 5 miliardów dolarów, a aż 40 proc. pokryją… włoscy podatnicy.
Nowa strategia Intela
Zapowiedziana inwestycja jest częścią nowej strategii Intela, który zakłada, że zainwestuje 88 miliardów dolarów w nowe fabryki w Europie. To odpowiedź firmy na doświadczenia ostatnich miesięcy, które pokazały, jak bardzo nieprzewidywalny może być rynek azjatycki i jak niebezpieczna dla firmy jest niemal pełna zależność od dostaw z Azji. Przykłady dały lockdowny związane z pandemią koronawirusa, a także ostatnie wydarzenia na Tajwanie, który odpowiada za produkcję 90 proc. półprzewodników trafiających na rynek. Nowa strategia ma pomóc rozwiązać problemy z dostawami półprzewodników, które dotknęły wiele branż gospodarki.
Czytaj też:
Zakaz inwestycji w Chinach. USA wdrażają „bariery ochronne” dla firm technologicznych