W kwietniu większość z około 8300 pracowników magazynu Amazon na Staten Island, znanego jako JFK8, głosowała za przystąpieniem do Amazon Labor Union, stając się pierwszym uzwiązkowionym zakładem firmy w Stanach Zjednoczonych. Biuro Zarządu ds. Stosunków Pracy, które nadzorowało wybory, ingerowało w akcję związkową. Amazon twierdził również, że ALU zastraszała pracowników i zmuszała ich do głosowania na swoją korzyść.
W środę federalna agencja pracy zgodziła się z wcześniejszą decyzją sądu i oddaliła wszystkie zastrzeżenia, z jakimi zwrócił się do niej Amazon.
Amerykańskie prawo
Zgodnie z amerykańskim prawem pracy pracodawcy są zobowiązani do rozpoczęcia negocjacji ze związkiem zawodowym, gdy tylko zatwierdzony zostanie wynik wyborów, przeprowadzonych w zakładzie.
W praktyce proces ten bywa bardzo często przeciągany, a pracodawcy starają się jak najdłużej dopracowywać szczegóły umów. Według analizy przeprowadzonej przez Bloomberg Law, podpisanie układów zbiorowych pracy między pracodawcami a ich nowo związkowymi pracownikami zajmuje średnio 465 dni.
Amazon zaskarży decyzję
Kelly Nantel, rzeczniczka Amazona, poinformowała w oświadczeniu, że firma zamierza odwołać się od wyników.
„Jak mówiliśmy od początku, nie wierzymy, że ten proces wyborczy był uczciwy, zgodny z prawem lub reprezentatywny dla większości tego, czego chce nasz zespół” – powiedziała Nantel.
Tymczasowy prezydent ALU, Chris Smalls, napisał w tweecie, że związek „pokonał Amazona uczciwie” i wezwał władze spółki do tego, by „podeszły do stołu” i podpisały umowę ze związkowcami.
Czytaj też:
Amazon zwalnia na potęgę. Cięcia większe, niż zakładanoCzytaj też:
Zły rok dla serwisów streamingowych. Netflix, Disney i Amazon tracą miliardy