Szymon Krawiec, „Wprost”: Koledzy mnie straszą, że ChatGPT zabierze dziennikarzom pracę.
Jarosław Królewski: Mi tam się bardzo dobrze z nim rozmawia.
Bo nie zadaje trudnych pytań?
Wasza praca będzie dalej istotna, proszę uspokoić kolegów, ale zacznie ewoluować w ciekawszych kierunkach. Nie byłoby panu łatwiej gdyby po tej rozmowie sztuczna inteligencja spisała panu ten nagrany wywiad?
Byłoby łatwiej, ale jak na razie wszystkie programy do spisywania nie są doskonałe, robią błędy, literówki, nie dbają o interpunkcję.
Kiedyś pewnie będzie doskonała, ale na wszystko potrzeba czasu. Chodzi o to, żeby pan, jako dziennikarz i tyczy się to też innych zawodów, zajmował się czymś ciekawszym, bardziej kreatywnym niż nudną, manualną robotą. Naprawdę uważam, że człowiek został stworzony do wyższych celów niż praca w fabryce.
Teraz to się pracownicy fabryk obrażą.
Chodzi o to, żeby ludzkie życie uwolnić od nudnej i fizycznej pracy, żeby dać ludziom kolejne wyzwania, uwolnić kreatywność. Nie sprowadzać człowieka do roli maszyny, jakiegoś obiektu od przesuwania rzeczy na taśmie. Sztuczna inteligencja zmieni strukturę zatrudnienia na świecie. W zasadzie już od jakiegoś czasu się to dzieje i niektóre zawody odchodzą do lamusa. Na tym polega postęp. Kto dzisiaj pamięta o druciarzach, zecerach, sitarzach, kołodziejach, których zwolnił postęp minionych wieków. Ich praca była kluczowa w pewnym momencie, ale była pracą fizyczną.
Niedługo zapomnimy o sędziach, bo to sztuczna inteligencja będzie wydawać wyroki i decydować na podstawie zebranych dowodów, czy ktoś zabił, czy nie?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.