Dziś dobiega końca trzydniowa wizyta Xi Jipinga w Moskwie. Jest on pierwszym zagranicznym przywódcą, który spotkał się z Władimirem Putinem od momentu wydania przez Międzynarodowy Trybunał Karny nakazu jego aresztowania. Rosyjska głowa państwa nie musiał się jednak obawiać o swoje bezpieczeństwo – jeśli wierzyć komunikatom, spotkanie z Xi Jinpingiem przebiegło w miłej atmosferze, a Putin wraca do Moskwy z ustaleniami dotyczącymi przyszłej rozbudowanej współpracy.
Rosja i Chiny. Biznes po staremu
Pekin jest w tym momencie dla Kremla najważniejszym partnerem. Chiński reżim konsekwentnie nie zabiega publicznie głosu w sprawie wojny w Ukrainie – ani nie potępił napaści, ani nie wyraził wsparcia. Chiny nie komentują, a jedynie robią interesy. W sytuacji, gdy odbiorcy surowców z Unii Europejskiej i Grupy G7 systematycznie zmniejszali wielkość zamówień, aż w końcu nałożyli pełne sankcje na szereg towarów, Chińczycy mogli wynegocjować dobre warunki finansowe.
W efekcie w ubiegłym roku wartość dwustronnych obrotów handlowych pomiędzy oboma krajami osiągnęła rekordową wartość 190 miliardów dolarów. Z początkiem roku było już jasne, że Rosja stała się największym eksporterem gazu ziemnego na chiński rynek, a w przyszłości gaz może popłynąć nowym gazociągiem Siła Syberii 2.
Wizyta Putina w Chinach. „Małżeństwo z rozsądku”
„Wkrótce już całkowicie przekształcimy się w chińską kolonię surowcową. Nasze serwery będą pochodziły od Huawei. Staniemy się dla Chin dostawcą dosłownie wszystkiego. Będą otrzymywać gaz z gazociągu Siła Syberii. Do końca 2023 roku juan będzie naszą główną walutą w handlu zagranicznym” powiedział w rozmowie z Financial Times rozmówca związany z Kremlem.
Maria Shagina z londyńskiego Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS) dodała, że w tej sytuacji „Rosja jest obecnie młodszym partnerem Chin”. Zacieśnianie współpracy między autorytarnymi państwami skomentował także rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby, które nazwał je „małżeństwem z rozsądku, nie z miłości”.
Wspólna deklaracja Rosji i Chin. Dokument zawiera fragment o wojnie atomowej
Przywódcy rozmawiali też o szeroko rozumianych kwestiach bezpieczeństwa. Zadeklarowali niedopuszczalność rozpętania wojny atomowej, w której nie może być zwycięzców. Zaapelowali do wszystkich mocarstw nuklearnych, aby nie umieszczały broni poza swoimi terytoriami i nie przywoziły jej z zagranicy – pisze Interfax.
„Strony powtarzają, że w wojnie atomowej nie może być zwycięzców i nigdy nie wolno jej rozpętać” – czytamy we wspólnym oświadczeniu podpisanym przez przywódców Rosji i Chin po rozmowach w Moskwie. W dokumencie potwierdzono zaangażowanie w wypełnianie zobowiązań wynikających z Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT). Padła też obietnica „kontynuowania koordynacji wysiłków” w celu zachowania i wzmocnienia tego Układu.
Moskwa i Pekin wyrażają „poważne zaniepokojenie implikacjami dla stabilności strategicznej w regionie Azji i Pacyfiku w związku z ustanowieniem trójstronnego partnerstwa w zakresie bezpieczeństwa (AUKUS) między USA, Wielką Brytanią i Australią oraz ich planami budowy atomowych okrętów podwodnych”.
Czytaj też:
Przywódca Chin w Moskwie. „Xi Jinping przyjeżdża na białym koniu, ratując Putina”
Czytaj też:
Chiny przekażą Rosji broń? „Putina może na Kremlu nie być, ale...”