Według notatki, jaką Elon Musk wysłał w piątek do pracowników, Twitter jest obecnie wart mniej niż 20 mld dolarów. To niecała połowa kwoty, jaką miliarder zapłacił za przejęcie firmy. Wydał wtedy dokładnie 44 mld.
"Odwrotny startup" Muska
Musk ostrzegł pracowników, że Twitter pozostaje w niepewnej sytuacji finansowej, i w pewnym momencie brakowało mu pieniędzy przez cztery miesiące. Powiedział, że „radykalne zmiany” w firmie, w tym masowe zwolnienia i cięcia kosztów, są konieczne, aby uniknąć bankructwa i usprawnić operacje.
„Twitter szybko się przekształca” – napisał Musk, dodając, że firmę można uważać za „odwrotny start-up”.
Reklamodawcy uciekają od Muska
Wartość Twittera spadła, ponieważ Musk radykalnie przebudował firmę. W październiku pan ustawił Twittera jako prywatny, co oznacza, że nie jest już zobowiązany do zapewniania przejrzystości swoich finansów. Miliarder publicznie wskazał, że firma straciła przychody, ponieważ reklamodawcy uciekli z platformy po jego przejęciu, i zasugerował, że Twitterowi grozi bankructwo.
20 mld, na które wycenia się obecnie Twittera, to tylko nieco wyżej niż wycena Snap, firmy macierzystej Snapchata, która ostatnio borykała się z kryzysem reklamowym i przewidywała, że jej przychody spadną. Snap, którego kapitalizacja rynkowa wynosi około 18 miliardów dolarów, ma około 375 milionów aktywnych użytkowników dziennie, w porównaniu z 237,8 milionami Twittera.
Mimo to Musk nie traci nadziei. W swoim mailu do pracowników napisał, że „Twitter może być kiedyś wart 250 mld dolarów”.
Czytaj też:
Wyciek z Twittera. Kod źródłowy platformy Elona Muska dostępny w sieciCzytaj też:
Twitter pełen ruskich trolli. Szerzą dezinformację na zweryfikowanych kontach