Błąd linii lotniczej. Bilety na lot przez pół świata można było kupić w „promocji”

Błąd linii lotniczej. Bilety na lot przez pół świata można było kupić w „promocji”

All Nippon Airways
All Nippon Airways Źródło:Shutterstock / viper-zero
Jedna z linii lotniczych na długo zapamięta błąd, który wystąpił w systemie informatycznym. Bilety na biznes klasę sprzedawane były za niezwykle niską cenę.

Takie błędy zdarzają się bardzo rzadko, a dla bardzo uważnych pasażerów, bądź osób, które po prostu mają dużo szczęścia, są szansą na oszczędzenie bardzo pokaźnej sumy. W tym przypadku błąd dawał także szansę na komfortową podróż na bardzo dużym dystansie.

Linia lotnicza z kosztownym błędem. Skorzystali nieliczni

Japońskie linie lotnicze All Nippon Airways (ANA) przedstawiły klientom niezwykle korzystną ofertę. Skorzystać z niej mógł każdy, który zamawiał bilety przez wietnamską stronę internetową przewoźnika. Sęk w tym, że promocja w rzeczywistości była niezamierzona, a za niezwykle niską cenę biletów odpowiadał błąd.

Pasażerowie, którzy zamawiali bilety w pierwszej klasie na liczącą 14,5 tys. kilometrów trasę z Dżakarty do Nowego Jorku, musieli zapłacić zaledwie 890 dolarów. To ponad 20 razy mniej, niż pierwotna cena takiego biletu.

Zawinił system

Jak podaje przewoźnik, promocja na bilety nie była zamierzona i firma o niej nie wiedziała. Niska cena spowodowana była błędem systemu informatycznego, który źle przeliczał cenę z jenów na wietnamskie dongi.

Błąd prawdopodobnie nie zostałby zauważony, gdy nie klienci, którzy zaczęli chwalić się niezwykłą okazją w mediach społecznościowych. Co ciekawe, nadal trwa szacowanie strat, które przyniosła sytuacja. Nie wiadomo bowiem, jak długo błąd był obecny w systemie i ile osób z niego skorzystało.

Pierwotnie, firma zapewniła, że zakupione bilety będę honorowane i klienci, którzy wykorzystali błąd, nie muszą się martwić o swoje loty. Informacja rzecznika prasowego szybko została jednak sprostowana. Najnowsza wersja głosi, że przewoźnik do końca miesiąca zastanowi się, jak postąpić w tej sprawie.

Zmiana zdania wynika najprawdopodobniej z faktu, że linia lotnicza zorientowała się, że z „promocji” skorzystali nie tylko zwykli klienci, ale także pośrednicy turystyczni, którzy najprawdopodobniej zdawali sobie sprawę, że jest to błąd, ale chcieli na nim zarobić.

Czytaj też:
Promocja w Ryanair. Tylko teraz bilety tańsze o 20 proc.
Czytaj też:
Podróż samolotami będzie wygodniejsza. Linia lotnicza wprowadza nową opcję

Źródło: Rzeczpospolita