W Pobierowie cisza. Inwestor już nawet nie wyznaczył nowej daty otwarcia Hotelu Gołębiewski

W Pobierowie cisza. Inwestor już nawet nie wyznaczył nowej daty otwarcia Hotelu Gołębiewski

Budowa hotelu w Pobierowie (źródło: TT Tomasz Narkun)
Budowa hotelu w Pobierowie (źródło: TT Tomasz Narkun) 
Udostępnienie turystom choć części Hotelu Gołębiewski było zapowiadane w zeszłym roku. Przed tegorocznymi wakacjami inwestor nie składał już żadnych obietnic, choć kilkanaście tygodni temu pokazał w internecie zdjęcia ukończonych pokoi.

Trudno nie odnieść wrażenia, że Hotel Gołębiewski w Pobierowie to bardzo pechowa inwestycja. Otwarcie co najmniej jednego skrzydła było zapowiadane na 2020 rok, ale pandemia bardzo spowolniła prace. Problemem nie było wyłącznie zejście robotników z budowy, ale przede wszystkim to, że przez lockdown przez wiele tygodni nie zarabiały inne hotele należące do grupy, a to one finansowały realizację kolejnych etapów prac w Pobierowie. Newsweek informował, że wstępnie koszt hotelu nad morzem wyceniono na pół miliarda złotych, „a więc z grubsza tyle, ile razem kosztowały hotele w Karpaczu (ponad 300 mln zł) i w Wiśle (ok. 200 mln zł)”. Przed pandemią oba górskie obiekty miał przychody rzędu kilkunastu milionów złotych miesięcznie.

Problemy Hotelu Gołębiewski zaczęły się w pandemii

Gołębiewski nie złożył wniosku o skorzystanie z rządowych tarcz pomocowych. Wyjaśniał, że to ryzykowne, bo na pomoc tę składały się głownie kredyty, które z każdej chwili mogły być wypowiedziane z żądaniem natychmiastowej spłaty. Na początku 2021 roku przyznał, że regularnie dostawał propozycje sprzedania jednego lub wszystkich hoteli.

– Bez przerwy są jakieś telefony. Przynajmniej raz w tygodniu dostajemy pytanie, co zamierzamy zrobić, czy chcemy sprzedać hotele lub wejść do spółki. Przyzwyczailiśmy się do tego, nie bierzemy tego na serio pod uwagę. To są takie różne dziwactwa. Ale kto wie. Może w przyszłości będziemy naprawdę potrzebować takiego telefonu – mówił w styczniu 2021 roku w rozmowie z money.pl.

W 2022 roku zmarł Tadeusz Gołębiewski

Skoro zrezygnował ze wsparcia z tarczy antykryzysowej, musiał z własnych środków opłacać bieżące utrzymanie hoteli i prace w Pobierowie. Korzystał z kredytu obrotowego na 30 mln zł, ale zastawił też majątek swojej drugiej firmy, producenta słodyczy TAGO i dom pod Wołominem. „Wszystkie obrazy, które posiadałem, w ostatnim roku wyprzedałem. A w kolekcji były i okazy po 400 tys. zł. Sprzedane, by ratować biznes. W kolekcji to i Wojciech Kossak był, ale też poszedł pod młotek. Obrazy sprzedane, złoto sprzedane. Obrączka mi tylko została” – przyznał w rozmowie z dziennikarzem WP w 2021 roku.

Mimo trudności prace powoli szły do przodu, ale latem 2022 roku zmarł Tadeusz Gołębiewski. Był osobiście odpowiedzialny za budowę, nie kontrolował prac zza biurka w jakiejś rezydencji (na którą było go stać, ale wolał skromniejsze warunki), lecz regularnie pojawiał się na budowie, doglądał wszystkiego.

O ile jeszcze na początku 2022 roku do mediów płynęły sygnały, że latem goście będą mogli skorzystać z jednego ze skrzydeł Hotelu Gołębiewski, to ostatecznie turyści nadal mogli oglądać hotel tylko zza barierek zabezpieczających budowę. Na początku tego roku ponownie pojawiła się informacja, że przed wakacjami ruszy możliwość rezerwowania pokoi w ukończonej części obiektu, ale ponownie okazało się to przedwczesne.

Inwestor milczy na temat daty otwarcia

Dziennikarz money.pl pojechał do Pobierowa, by na własne oczy przekonać się, jak wygląda postęp prac. Wcześniej dopytywał inwestora o prawdopodobny termin otwarcia obiektu – tym bardziej na kilkanaście tygodni temu na profilu hotelu pojawiły się zdjęcia gotowych pokoi. Nikt jednak na pytania nie odpowiedział. Bardziej rozmowni byli robotnicy, do których zagadał dziennikarz. – Nie ma takiej możliwości, żeby to się otworzyło w te wakacje – W środku zostało jeszcze bardzo dużo rzeczy do zrobienia – powiedział jeden z nich.

facebook

Jedni nie mogą się doczekać Hotelu Gołębiewski, inni woleliby, aby zniknął

Hotel ma tylu krytyków, co zwolenników. Ci pierwsi zwracają uwagę, że swoimi gabarytami całkowicie zdominował krajobraz okolicy. Inni cieszą się, że w Pobierowie powstanie obiekt, z którego będzie można korzystać przez cały rok, bo nowoczesne baseny wewnątrz będą stanowiły atrakcję również poza sezonem letnim, a dodatkowo Pobierowo stanie się miejscem konferencji, wyjazdów służbowych i integracyjnych, na czym skorzysta gmina.

Jeśli dojdzie kiedyś do otwarcia, Hotel Gołębiewski w Pobierowie będzie największym obiektem hotelowym w Polsce. Na powierzchni około 150 tys. m kw znajdzie się aż 1,4 tys. pokoi z miejscem dla ok. 3 tys. turystów. To trzy razy tyle, ile wynosi całkowita liczba mieszkańców niewielkiego Pobierowa. Zatrudnienie w obiekcie na stałe znajdzie 500 osób. Do dyspozycji gości będą baseny, sale kinowe, dyskoteki, a także obiekty sportowe. W planach jest także budowa molo i mariny. Formą hotel ma płynący statek wycieczkowy. Projekt zakładał, by co najmniej 60 proc. pokoi posiadało widok na Bałtyk.

Czytaj też:
Tadeusz Gołębiewski i historia sukcesu. Wszystko zaczęło się od przedwojennych form do wafli
Czytaj też:
Gdy umiera jednoosobowy przedsiębiorca. Gołębiewski zadbał o firmę, ale sprawa jest skomplikowana

Źródło: WPROST.pl