Amerykańska rodzinna marka Coach, założona w 1941 roku na Manhattanie, znana jest z produkcji torebek z delikatnej skóry. Należy do globalnej grupy Tapestry, w portfolio której znajdują się także marki Kate Spade oraz Stuart Weitzman. W czwartek poinformowano, że Tapestry przejmie Capri Holdings, właściciela marki Michaela Korsa. Transakcje warta jest 8,5 miliarda dolarów, a jej efektem będzie utworzenie amerykańskiej potęgi modowej, która będzie w stanie rzucić wyzwanie większym europejskim rywalom o większy udział w światowym rynku dóbr luksusowych – relacjonuje Reuters.
Obie grupy mają siedziby w Nowym Jorku.
Grupa Tapestry przejmuje właściciela marki Michael Kors
Choć amerykańscy projektanci rozpychają się na wybiegach i wypuszczają kolekcje z częstotliwością nie mniejsza niż europejskie marki, to i tak pozostają w tyle za firmami ze Starego Kontynentu. Notowana w Paryżu firma LVMH (Louis Vuitton Moët Hennessy) jest właścicielem 75 marek, w tym amerykańskiego jubilera Tiffany oraz marek modowych Louis Vuitton i Dior.
To najbardziej licząca się grupa w świecie mody, która dała jej właścicielowi pozycję najbogatszego Europejczyka i jednego z najbogatszych ludzi świata.
Czwartkowa umowa obejmie również bardziej przystępne cenowo luksusowe marki Tapestry: Kate Spade, Stuart Weitzman oraz Capri's Jimmy Choo i Versace.
Gdyby zsumować roczną sprzedaż łączących się właśnie firm, to wyniosła ona w zeszłym roku 12 miliardów dolarów. To dużo, by bardziej namieszać na rynku towarów luksusowych. Inna sprawa, że sam tylko koncern LVHM wygenerował sprzedaż o wartości 87 miliardów dolarów, a Kering, do którego należą takie marki jak Gucci, Balenciaga czy Yves Saint Laurent – 23 mld dolarów.
Bernard Arnault, sprzedawca luksusu
Najsłynniejszym koncernem dóbr luksusowych jest przywołany kilkakrotnie LVHM. Gdyby porównać go do drużyny piłkarskiej, to tak jakby w jednym zespole grali Messi, Maradona (w czasach największej świetności), Ronaldo i kilku innych piłkarzy wszechczasów. Bernardowi Arnaultowi, założycielowi koncernu, udało się zebrać w jednej grupie wiodące modowe marki świata: Christian Dior, Donna Karan, Fendi, Givenchy, Kenzo, Marc Jacobs i wiele innych.
Z reguły tam, gdzie w grę wchodzą ogromne pieniądze, dochodzi do dużych sporów, ale pod dachem LVMH koegzystencja największych modowych nazwisk zdaje się przebiegać zaskakująco spokojnie.
Urodzony w 1949 roku francuski biznesmen wcale nie od razu zajął się modą. Jego ojciec prowadził dobrze prosperującą firmę inżynierską Ferret-Savinel, która w latach 70. została przekształcona w firmę deweloperską Férinel. Arnault odgrywał w niej istotną rolę, a gdy zyski z niej umożliwiały już bardzo śmiałe zakupy, w latach 80. nabył dwie firmy działające w branży dóbr luksusowych: Financière Agache oraz Boussac. Do tej drugiej należał znany dom handlowy Le Bon Marché oraz marka Christian Dior.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia i firmowe legendy mówią o tym, że kilka lat później Arnault zapowiedział, że jego celem będzie zbudowanie w ciągu kolejnej dekady największej firmy zarządzającej markami luksusowymi. Upatrzył sobie LVMH Moët Hennessy - Louis Vuitton (grupa LVMH powstała w 1987 r., na skutek fuzji Louis Vuitton z Moët Hennessy) i za cenę 2,6 mld dolarów kupił akcje, które pozwoliły mu stać się największym udziałowcem, a niedługo po tym został jej prezesem.
Więcej o historii jednego z najbogatszych ludzi świata piszemy poniżej.
Czytaj też:
Luksusowe marki dały mu miliardy. Kim jest Bernard Arnault, najbogatszy Europejczyk?Czytaj też:
Najbogatszy człowiek świata? Trudno powiedzieć. Dwa rankingi i dwóch liderów