Znajdujemy się na Wielkim Otwarciu dwóch firm; Polska Energia SA i Polski Pellet SA. W czasach, w których zrównoważony rozwój przestaje być wyborem, a staje się koniecznością, szczególnie cenne są firmy, które nie tylko oferują zielone technologie, ale także głęboko wierzą w ich wpływ na lepszą przyszłość. Właśnie taką misję realizują właściciele Polskiej Energii i Polskiego Pelletu — firm, które z powodzeniem łączą nowoczesne technologie z troską o środowisko i komfort życia klientów. Jan Kilarski i Marcin Lipiński są założycielami, którzy nie tylko zbudowali prężnie działające przedsiębiorstwa w sektorze OZE i ekologicznego opału, ale także prowadzą kilka innych dynamicznie rozwijających się firm. Skąd wzięła się ich przedsiębiorczość? Jak udaje im się połączyć rozwój biznesu z ideą lokalności i dbałości o relacje? O tym wszystkim opowiedzą w naszej rozmowie.
Skąd pomysł na założenie firm Polski Pellet i Polska Energia? Czym obydwie firmy się dokładnie zajmują?
Chcieliśmy stworzyć firmy, które będą wyróżniały się w branży OZE oraz na rynku pelletu. Zależało nam, aby firmy miały bezkonkurencyjne ceny oraz wyróżniały się pod względem jakości świadczonych usług. Nasze firmy wyróżniają zdecydowanie ludzie, z którymi współpracujemy – pod każdym względem to profesjonaliści, którym również tak jak nam zależy na zrównoważonej przyszłości.
Polska Energia to firma z sektora odnawialnych źródeł energii. Zajmujemy się kompleksową obsługą klientów w zakresie instalacji fotowoltaicznych, pomp ciepła, magazynów energii itd. Z kolei Polski Pellet to firma skupiona na sprzedaży ekologicznego opału – pelletu drzewnego – z wygodną dostawą prosto pod drzwi klienta. Obie firmy łączy wspólna misja: wspieranie Polaków w przechodzeniu na czystszą, bardziej niezależną energetykę.
Co wyróżnia Państwa firmy na tle konkurencji?
Przede wszystkim stawiamy na jakość – zarówno jeśli chodzi o urządzenia, jak i obsługę klienta. W firmie Polska Energia SA pracujemy tylko na sprawdzonych komponentach i współpracujemy tylko z profesjonalistami, którzy są najlepsi w tym, co robią. Z kolei w Polskim Pellecie oferujemy certyfikowany pellet najwyższej klasy, który gwarantuje efektywne i czyste spalanie. Dodatkowo, nasi klienci mogą liczyć na elastyczne terminy dostawy i konkurencyjne ceny.
Jak wygląda zainteresowanie Polaków odnawialnymi źródłami energii i pelletem w 2025 roku?
Zainteresowanie jest bardzo duże. Polacy są coraz bardziej świadomi korzyści płynących z inwestowania w zieloną energię – zarówno finansowych, jak i środowiskowych. Fotowoltaika i pompy ciepła to dziś już realna oszczędność. Pellet natomiast to nadal jedno z najtańszych źródeł ciepła przy zachowaniu wysokiego komfortu użytkowania.
Jakie są plany rozwoju obu firm na najbliższe lata?
W Polskiej Energii chcemy mocno rozwijać segment magazynowania energii i systemy hybrydowe. Widzimy ogromny potencjał w autonomicznych rozwiązaniach energetycznych. Jeśli chodzi o Polski Pellet – planujemy rozszerzyć naszą sieć logistyczną i wdrożyć automatyczny system zamówień z aplikacją mobilną, by jeszcze bardziej uprościć klientom proces zakupu.
Czy w Państwa działalności ważna jest lokalność?
Zdecydowanie tak. Współpracujemy z lokalnymi wykonawcami, dostawcami i staramy się wspierać polską gospodarkę. Pellet, który oferujemy, pochodzi z polskich zakładów – dbamy o jakość i o to, by pieniądze zostawały w kraju. To część naszej filozofii: myślimy globalnie, działamy lokalnie.
Jakie przesłanie chcieliby Państwo przekazać klientom?
Decydując się na odnawialne źródła energii stawiamy na przyszłość, która zaczyna się już dzisiaj. Tak jak mówi motto Polskiej Energii; jest to droga do czystej energii – za co podziękujemy sobie na przestrzeni kilku lat. Wybierając zieloną energię czy pellet, robimy krok w stronę lepszej przyszłości – dla nas, naszych dzieci i dla środowiska. A my jesteśmy tu po to, by ten krok był prosty, bezpieczny i opłacalny.
Czy prowadzą Państwo inne firmy, czy jest to Państwa pierwsza przygoda z prowadzeniem działalności?
Prowadzimy kilka firm i zdecydowanie lubimy, gdy dużo się dzieje. MMG to jedna z największych grup sprzedażowych w Polsce, obecnie skoncentrowana na rynku odnawialnych źródeł energii. Codziennie w terenie działa dla nas ponad 100 zaangażowanych specjalistów. Oprócz tego prowadzimy spółkę zajmującą się elewacjami oraz dociepleniami wewnętrznymi, rośnie po kilkadziesiąt procent miesięcznie, jest w mocnej fazie rozwoju, jej największy atut to kompleksowość. Jest też firma, która wykonuje profesjonalne audyty, spółka wykonała ich już ponad 5000. Oprócz tego jesteśmy współwłaścicielami jednej z prestiżowych restauracji w Warszawie.
Jeżeli tych firm jest tak dużo, to skąd wzięła się wasza przedsiębiorczość?
Myślę, że mamy to już we krwi. Tak jak wspominaliśmy lubimy, kiedy dużo się dzieje, a dla nas jest to spełnianie naszych marzeń. Od zawsze mieliśmy potrzebę tworzenia czegoś własnego, budowania czegoś od podstaw. Przedsiębiorczość daje nam wolność, przestrzeń do realizowania pomysłów i ogromną satysfakcję z efektów. To też pewien styl życia — dynamiczny, pełen wyzwań, ale i ogromnych możliwości.
Czy macie jeszcze jakieś plany na kolejne spółki?
Zdecydowanie tak. Pomysłów nam nie brakuje, a rynek cały czas podsuwa nowe inspiracje. Działamy dynamicznie i tam, gdzie widzimy realną potrzebę, staramy się tworzyć rozwiązania — często właśnie w formie nowych spółek. Interesują nas nie tylko obszary związane z OZE, ale też nowe technologie, logistyka i rozwój usług związanych z consultingiem.
Jak udaje się Wam łączyć rozwój wielu firm i zespołów? Czy jest jakaś „tajemnica” dobrej organizacji?
To oczywiście nie jest łatwe i wymaga dużej samodyscypliny, ale u nas klucz tkwi w ludziach. Mamy wokół siebie świetne zespoły i liderów, którym ufamy i na których możemy liczyć. Staramy się nie kontrolować wszystkiego sami, tylko delegować odpowiedzialność i dawać przestrzeń do działania i u nas to zdecydowanie działa. Organizacja pracy opiera się u nas na wzajemnym zaufaniu, przejrzystej komunikacji i jasnym podziale ról. A poza tym — mamy naturalne tempo działania i chyba po prostu lubimy, gdy jest intensywnie i trzymamy tempo.
Czy jest przestrzeń na odpoczynek? Jak ładujecie baterie?
Tak, choć przy takim tempie pracy trzeba o tę przestrzeń na odpoczynek naprawdę zadbać. Staramy się ładować baterie w sposób, który daje nam realny reset i czasami jest to wyjazd za granicę, a czasem po prostu chwila spokoju w domu czy poza miastem. We dwójkę jesteśmy ogromnymi fanami motoryzacji, więc taki wyjazd samochodem poza miasto daje nam mnóstwo funu. Ale poza tym ważne jest dla nas też to, żeby odpoczywał cały zespół, dlatego regularnie organizujemy wyjazdy integracyjne i konkursy dla naszych specjalistów, gdzie można wygrać nie tylko auta, zegarki czy rzeczy materialne, ale również wycieczki za granicę. Byliśmy już w kilku miejscach na świecie, a już jutro wyjeżdżamy na kolejne wakacje na Kretę z doradcami, którzy wygrali zorganizowany przez nas konkurs – to nie tylko forma podziękowania za ich zaangażowanie, ale też nasz sposób na budowanie relacji.