Cła, długi i konkurencja. iRobot nie wytrzymał presji, decydujący zwrot akcji

Cła, długi i konkurencja. iRobot nie wytrzymał presji, decydujący zwrot akcji

Dodano: 
iRobot Roomba® 205 DustCompactor™ Combo
iRobot Roomba® 205 DustCompactor™ Combo 
Rosnące cła i presja tańszych konkurentów doprowadziły iRobot na skraj upadku. Twórca Roomby trafi pod kontrolę chińskiego wierzyciela.

iRobot – przez lata symbol domowej innowacji i producent kultowego odkurzacza Roomba – oficjalnie poprosił o ochronę przed wierzycielami. Firma złożyła wniosek w sądzie upadłościowym w Delaware, korzystając z procedury przewidzianej w Rozdziale 11. To finał problemów, które nasiliły się po zablokowaniu transakcji przejęcia przez Amazon. Teraz kontrolę nad spółką ma przejąć jej główny zabezpieczony wierzyciel, chińska Picea Robotics.

Konkurencja i cła

Jak wynika z dokumentów sądowych, na sytuację iRobotu złożyły się dwa kluczowe czynniki: coraz ostrzejsza konkurencja ze strony tańszych producentów oraz nowe taryfy celne wprowadzone przez USA. W 2024 r. przychody spółki sięgnęły około 682 mln dol., ale rosnąca obecność firm takich jak Ecovacs Robotics wymusiła obniżki cen i wysokie nakłady na rozwój technologii.

Mimo że iRobot wciąż ma mocną pozycję na strategicznych rynkach – 42 proc. udziału w USA i aż 65 proc. w Japonii – przewaga konkurentów cenowych stopniowo osłabiała jego wyniki. Dodatkowym ciosem okazały się 46-procentowe cła na import z Wietnamu, gdzie produkowano odkurzacze przeznaczone na rynek amerykański. Według wyliczeń spółki, tylko w 2025 r. dodatkowe obciążenia podniosły koszty o 23 mln dol. i utrudniły jakiekolwiek długoterminowe planowanie.

Źródeł obecnych kłopotów trzeba jednak szukać wcześniej. iRobot posiada obecnie ok. 190 mln dol. zadłużenia wynikającego z pożyczki zaciągniętej w 2023 r. Środki przeznaczono na refinansowanie działalności po tym, jak europejskie postępowanie antymonopolowe zablokowało planowany zakup firmy przez Amazon za 1,4 mld dol.

Z dokumentów wynika, że po fiasku rozmów z Amazonem i opóźnieniach w spłacie zobowiązań wobec Picea – która była głównym dostawcą sprzętu – chińska firma odkupiła dług iRobotu od funduszy zarządzanych przez Carlyle Group. Zgodnie z planem restrukturyzacji Picea przejmie 100 proc. udziałów w spółce, jednocześnie umarzając pozostałe 190 mln dol. pożyczki z 2023 r. oraz dodatkowe 74 mln dol. zadłużenia wynikającego z umowy produkcyjnej.

Plan naprawczy

Złożony w sądzie plan przewiduje, że pozostali wierzyciele i dostawcy otrzymają swoje pieniądze w całości. Najwięcej stracą akcjonariusze – ich udziały zostaną wyzerowane, co oznacza stuprocentową utratę zainwestowanego kapitału.

Przyszłość samej Roomby nie jest jednak zagrożona. iRobot przypomina, że od 2002 r., kiedy na rynek trafił pierwszy model, firma sprzedała ponad 40 mln urządzeń domowych na całym świecie i zbudowała rozpoznawalną markę w segmencie robotów sprzątających. Spółka zapewnia, że procedura upadłościowa i zmiana właściciela nie powinna wpływać na działanie aplikacji, obsługę klienta ani wsparcie posprzedażowe.

Prezes iRobotu Gary Cohen przekonuje, że porozumienie z Picea to szansa na stabilne funkcjonowanie w dłuższym horyzoncie. Jak podkreśla, nowe partnerstwo ma wzmocnić sytuację finansową firmy i dać bezpieczeństwo klientom, dystrybutorom oraz partnerom handlowym. Połączenie doświadczenia iRobotu w projektowaniu rozwiązań dla domu z zapleczem badawczo-rozwojowym oraz kompetencjami technologicznymi Picea ma pozwolić kontynuować rozwój robotów Roomba i systemów smart home, które przez ponad trzy dekady definiowały markę iRobot.

Czytaj też:
Wyjątkowa Roomba wspiera WOŚP – jedyny taki robot na licytacji
Czytaj też:
Amazon z kolejnym gigantycznym przejęciem. Tym razem kupuje producenta znanych odkurzaczy