Nowoczesność na straży browarniczej tradycji

Nowoczesność na straży browarniczej tradycji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sprzedaż lokalnych browarów będzie się zwiększała o co najmniej kilkanaście procent rocznie mówi Zbigniew Cholewicki, prezes Browaru Gontyniec. Spółka ma w przyszłym kwartale zadebiutować na rynku NewConnect. Browar chce warzyć piwo tradycyjnymi metodami, jednak produkcji mają strzec nowoczesne systemy komputerowe.
Jacek Grzędowski: Browar Gontyniec zamierza przed wejściem na NewConnect pozyskać w ramach niepublicznej emisji akcji 5 mln zł. Pieniądze mają być przeznaczone na zakup nowatorskiej linii technologicznej. Na czym będzie polegać jej nowoczesność?

Zbigniew Cholewicki: Wiele osób, słysząc o nowoczesnej linii, ma skojarzenia z zakładami piwowarskimi, w których piwo produkuje się szybko i tanio. My zamierzamy pójść w inną stronę. W nowo postawionym budynku w zakładzie w Kamionce odtworzymy linie XIX-wiecznych otwartych kadzi piwowarskich. To właśnie w nich tradycyjnymi metodami będziemy warzyć piwo, ale każdym elementem cyklu produkcyjnego sterować będą urządzenia wykorzystujące najnowszą technologię. Wszystko ma się odbywać zgodnie z regułami: piwo będzie fermentować przez 7?14 dni, a następnie ? zanim trafi do klienta ? przez minimum dwa miesiące będzie jeszcze leżakowało. Z hermetycznie oddzielonej antresoli zwiedzający browar będą mogli obserwować cały cykl warzelniczy.
Inwestujemy w nowoczesny sprzęt, by w połączeniu z tradycyjnymi metodami dać klientowi jak najsmaczniejsze piwo. Podkreślam: naszym priorytetem nie jest to, by jak najszybciej trafiało ono na rynek, ale by miało jak najlepszy smak.

W Kamionce powstanie nowe piwo? Będziecie chcieli wprowadzić na rynek nowe marki?

Naszym celem nie jest nadmierne różnicowanie smaków. Mamy w tej chwili dwie marki ? Noteckie, produkowane tradycyjnymi metodami w browarze w Czarnkowie, oraz Gniewosz, którego warzenie do tej pory zlecaliśmy różnym małym zakładom piwowarskim. Do Kamionki będziemy chcieli przenieść produkcję Gniewosza [dostępnego teraz w trzech wersjach: jasne, ciemne, koźlak ? red.]. Linie produkcyjne są jednak tak skonstruowane, że będziemy mogli elastycznie wprowadzać w miarę możliwości nowe rodzaje piwa: pszeniczne, portery, piwa górnej fermentacji. Dziś jednak nie ma potrzeby, by koncentrować się na wprowadzaniu nowych smaków.

Lokalne browary odbierają wielkim graczom coraz większą część rynku, dostępnych jest coraz więcej nowych marek. Czy nie jest może tak, że następuje nasycenie rynku i dlatego wprowadzenie nowego piwa będzie coraz trudniejsze?

Jest dokładnie odwrotnie. Jesteśmy dopiero na początku drogi. Klient dopiero zaczyna się uczyć, jak smaczne powinny być produkty żywnościowe, w tym również piwo. Ostatnia afera solna [wykorzystywanie soli przemysłowej do produkcji spożywczej ? red.] pokazała dobitnie, że w większości przypadków w trakcie produkcji nie zwraca się uwagi na jakość. Konsumenci szybko się uczą, że oprócz masowych produktów istnieją też lepsze, wyrabiane tradycyjnymi metodami. Dlatego uważam, że browary lokalne mają przed sobą doskonały czas.

Jaka jest według Pana perspektywa wzrostu sprzedaży produktów oferowanych przez małe zakłady piwowarskie?

Patrząc na to, jak rozwija się rynek, myślę, że w ciągu najbliższych pięciu lat dobrze prowadzone browary lokalne będą zwiększać sprzedaż w tempie dwucyfrowym. Mamy własne doświadczenia wynikające ze sprzedaży piw Noteckiego i Gniewosza we własnym punkcie handlowym w poznańskim centrum handlowym M1. Osiągnięte tam wyniki przekroczyły nasze nawet bardzo ambitne prognozy. I w tę stronę będziemy chcieli się rozwijać ? otwierać własne punkty...

Ale własna sieć sprzedaży to ogromne koszty. Jak chcecie sfinansować jej powstanie?

Nie ukrywamy, że nie będziemy tworzyć sieci tylko własnymi siłami. Nie wykluczamy franczyzy lub innych modeli partnerskich. Współpraca z wielkimi sieciami handlowymi nauczyła nas, że markety czy hurtownie chcą od nas piwa po jak najniższej cenie. Potem sprzedają je z tak wysokimi marżami, że nawet nas, producentów, to zaskoczyło. Jeśli zrezygnujemy z takiego modelu, to nawet przy zastosowaniu niższej marży będziemy w stanie sfinansować powstanie własnych punktów sprzedaży. Jednocześnie klient otrzyma od nas piwo, które będzie tańsze.

Więcej o szczegółach wejścia Browaru Gontyniec na NewConnect czytaj w dziale Krótko w dzisiejszym newsletterze.