Polska mogłaby być zagłębiem wodorowym, mogłaby też w dużej części zaspokoić swoje potrzeby na paliwa płynne. A to wszystko dzięki złożom węgla i nowoczesnej technologii.
Droga ropa i niepewne dostawy ze wschodu mogą okazać się w dłuższej
perspektywie dla Polski bardzo korzystne. Jesteśmy coraz bliżej
granicy cenowej, po przekroczeniu której opłaca się produkować
syntetyczną benzynę z węgla. Coraz ostrzejsze normy ekologiczne
wymuszają też na producentach, badania nad konstrukcją napędów
wodorowych. Skądś jednak ten wodór trzeba brać. Dotychczasowe metody
jego produkcji są dla środowiska bardziej szkodliwe niż spalanie ropy.
Węgiel można wykorzystywać na wiele sposobów. Spalanie jest wśród nich
najbardziej popularnym, ale nie jedynym. Przemysł chemiczny czy
farmaceutyczny bez węgla byłby znacznie uboższy. Tworzywa sztuczne -
czyli to wszystko co nas otacza - są wyprodukowane z węgla właśnie.
Za kilka lat może się okazać, że w Polsce węgiel wykorzystuje się
w jeszcze jeden sposób. Być może będziemy napełniali baki naszych
samochodów benzyną z węgla (to dzięki technologii "upłynniania") lub
wodorem z węgla (to dzięki tzw. gazowaniu). Orędowników projektu budowy na południu Polski olbrzymiego ośrodka czystych technologii
węglowej jest wielu. Najważniejszym z nich jest chyba polski europoseł
prof. chemii Jerzy Buzek. Gdyby udało mu się zdobyć odpowiednie
fundusze, Śląsk stałby się jednym z najważniejszych punktów na
energetycznej mapie Europy i świata. Bo nam nie trzeba niczego więcej
prócz pieniędzy. Węgiel i specjalistów już mamy.
perspektywie dla Polski bardzo korzystne. Jesteśmy coraz bliżej
granicy cenowej, po przekroczeniu której opłaca się produkować
syntetyczną benzynę z węgla. Coraz ostrzejsze normy ekologiczne
wymuszają też na producentach, badania nad konstrukcją napędów
wodorowych. Skądś jednak ten wodór trzeba brać. Dotychczasowe metody
jego produkcji są dla środowiska bardziej szkodliwe niż spalanie ropy.
Węgiel można wykorzystywać na wiele sposobów. Spalanie jest wśród nich
najbardziej popularnym, ale nie jedynym. Przemysł chemiczny czy
farmaceutyczny bez węgla byłby znacznie uboższy. Tworzywa sztuczne -
czyli to wszystko co nas otacza - są wyprodukowane z węgla właśnie.
Za kilka lat może się okazać, że w Polsce węgiel wykorzystuje się
w jeszcze jeden sposób. Być może będziemy napełniali baki naszych
samochodów benzyną z węgla (to dzięki technologii "upłynniania") lub
wodorem z węgla (to dzięki tzw. gazowaniu). Orędowników projektu budowy na południu Polski olbrzymiego ośrodka czystych technologii
węglowej jest wielu. Najważniejszym z nich jest chyba polski europoseł
prof. chemii Jerzy Buzek. Gdyby udało mu się zdobyć odpowiednie
fundusze, Śląsk stałby się jednym z najważniejszych punktów na
energetycznej mapie Europy i świata. Bo nam nie trzeba niczego więcej
prócz pieniędzy. Węgiel i specjalistów już mamy.