Przypomnijmy, że Elon Musk, dyrektor generalny Tesli, walczy z urzędnikami hrabstwa Alameda w Kalifornii. We wtorek ogłosił, że firma „wznowi dziś produkcję wbrew regułom hrabstwa Alameda”. Zaapelował równocześnie, że jeżeli ktoś ma zostać w związku z tym aresztowany, niech będzie to on. Musk od dłuższego czasu prowadzi na Twitterze kampanię na rzecz odmrożenia amerykańskiej gospodarki.
Musk twierdzi, że ograniczenia wprowadzone przez władze hrabstwa Alameda, które zamykają interesy w regionie, w którym mieści się fabryka Tesli we Fremont, są zbyt agresywne i niekonstytucyjne. W sobotę firma złożyła federalny pozew przeciwko hrabstwu. Musk zagroził także przeniesieniem produkcji Tesli z Kalifornii.
Trump po stronie Muska
We wtorek w spór biznesmena z władzami Kalifornii włączył się sam prezydent Stanów Zjednoczonych. Już wcześniej Elon Musk zyskał poparcie niektórych urzędników w administracji Donalda Trumpa. Sekretarz skarbu Steven Mnuchin powiedział w poniedziałek CNBC, że rząd Kalifornii powinien ponownie otworzyć lokalną gospodarkę. Podobne zdanie zamieścił dzień później na Twitterze prezydent. „Kalifornia powinna pozwolić Tesli i Elonowi Muskowi otworzyć fabrykę, NATYCHMIAST. To może zostać zrobione szybko i bezpiecznie” – stwierdził.