Od poniedziałku 1 czerwca – jak informuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – zasiłek dla bezrobotnych wzrasta o 19,90 złotych. Przez pierwsze trzy miesiące bezrobocia wynosi teraz 881,30 zł.
Jak poprzednio, tak i teraz, po 3 miesiącach bezrobotnemu zasiłek się pomniejsza do kwoty 692 zł miesięcznie. Po kolejnych 3 miesiącach osoba uposażona zasiłek traci.
20-złotowa podwyżka to niewiele, zwłaszcza w obliczu obietnic. Premier Mateusz Morawiecki mówił, że kwota zasiłku będzie wynosiła 1200 złotych. Natomiast prezydent Andrzej Duda mówił o świadczeniu solidarnościowym, które miałoby wynosić 1300 zł, jak przypomina serwis Money.pl.
Tymczasem rzeczywista stopa bezrobocia w Polsce – według naukowców – jest znacznie wyższa od statystyk podawanych przez GUS.
Poniedziałkowa „Rzeczpospolita” przyjrzała się rynkowi pracy. O ile urzędy pracy nie wykazują radykalnego wzrostu bezrobocia, o tyle eksperci twierdzą, że taka właśnie sytuacja ma miejsce. Badania przeprowadzone zostały przez grupę naukowców z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego i kilku prestiżowych ośrodków analitycznych, w tym CASE, GRAPE, IBS i CenEA.
Raport z tych badań nazywa się „Diagnoza+”. Czytamy w nim, że liczba bezrobotnych w Polsce jest znacznie większa niż ta, na którą wskazują oficjalne dane statystyczne. Oficjalnie 30 kwietnia w urzędach pracy było zarejestrowanych 966 tys. osób, co stanowi 56 tys. osób więcej niż 31 marca 2020 roku i 100 tys. więcej niż 31 grudnia 2019 roku.
Jak wynika z raportu „Diagnoza+”, od grudnia do końca kwietnia pracę mogło stracić nawet 660 tys. osób, a bezrobotnych mamy 1,5 miliona, a nie niecały milion. Naukowcy wyliczają, że rzeczywiste bezrobocie wynosi 10,3 proc.
Tymczasem wg GUS bezrobocie w Polsce na koniec kwietnia wyniosło 5,8 proc.
Czytaj też:
Fatalne dane BGK. Co trzecia firma z segmentu MŚP zwolniła pracowników z powodu pandemiiCzytaj też:
Bezrobocie w Polsce wzrosło radykalnie i realnie. Choć nie w statystykach