Zakaz spożywania alkoholu na ulicach Paryża wszedł w życie we wtorek 23 lutego. Obostrzenia zostały spowodowane rosnącą liczbą zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2, wywołującym śmiertelną chorobę COVID-19. Jak poinformowała Agencja Zdrowia Publicznego (SPF) w ciągu ostatniej doby (w poniedziałek 22 lutego) we Francji zakażenie koronawirusem wykryto u 4646 osób. Liczba ofiar śmiertelnych tego dnia wyniosła 333 osoby.
Zakaz sprzedaży alkoholu, jak wyjaśnia „Le Figaro”, wprowadzony zostaje po to, żeby zniechęcić paryżan do przebywania w centrum miasta i gromadzenia się. Mandat może wynieść 135 euro, policjanci poinformowali, że będą egzekwować prawo z całą surowością.
Zakaz czasowy, z możliwością przedłużenia
„Na ruchliwych ulicach Paryża od wtorku zabronione jest spożywanie alkoholu w godzinach 11-18” – poinformowała paryska policja dzień przed wprowadzeniem prohibicji, czyli w poniedziałek 22 lutego.
„Le Figaro” pisze, że zakaz spożywania alkoholu będzie obowiązywał przez 15 dni, z możliwością przedłużenia. Nie dotyczy całego miasta, ale piątej i szóstej dzielnicy Paryża (okolic ulicy Buci oraz placu de la Contrescarpe).
Czytaj też:
Zaklejone okna, warsztaty z „konsumpcją”. Politycy ujawniają, jak działa podziemie gastronomiczne