W bezpośrednim sąsiedztwie rządowego kompleksu przy ul. Parkowej, w skład którego wchodzą m. in. cztery rządowe wille, znajduje się chętnie odwiedzany przez warszawiaków i turystów park Łazienki Królewskie. Aby osoby postronne nie miały wstępu na rządowy teren, jest od parku oddzielony murem o długości 320 metrów. W góry zabezpieczony jest on drutem ostrzowym.
W 2020 roku przeprowadzono jego remont. „Rzeczpospolita” ustaliła, że kosztował prawie 2 mln złotych, czyli 6,2 tys. zł za metr. Remont nie został ukończony, gdyż część muru nie została pokryta cegłą – można się o tym zresztą przekonać w trakcie spaceru po Łazienkach. Centrum Obsługi Administracji Rządowej ogłosiło kolejny przetarg – na dokończenie remontu. Nie został on jednak rozstrzygnięty, bo – jak informuje „Rz” – najtańszy wykonawca wycenił prace na 140 tys. zł, a w budżecie przewidziano na ten cel 100 tys. zł.
Wątpliwości budzi fakt, że w 2020 r. rozstrzygnięto przetarg na przebudowę tego muru na innym odcinku, od strony ul. Sulkiewicza. Na 69 m ogrodzenia przeznaczono 280 tys. zł, czyli 4 tys. zł za metr.Ta rozbieżność zdziwiła posłankę Polski 2050 Hannę Gill-Piątek – Rozważę wniosek do Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie – powiedziała w rozmowie z „Rz”.
Czytaj też:
Marian Banaś przedstawił raport o działalności NIK. Puste ławy w Sejmie