Gdy na początku lutego doszło do zaostrzenia przepisów dotyczących zakazu handlu w niedzielę pojawiły się głosy, że placówki handlowe szybko znajdą sposób na obejście nowych zasad. Czy rzeczywiście do tego doszło? Okazuje się, że nie, przynajmniej na razie.
Pokazują to wyniki kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, które zostały przeprowadzone 13 lutego, czyli w minioną niedzielę. Kontrolerzy odwiedzili 257 placówek, chcąc sprawdzić, na jakie wyjątki od zakazu sprzedaży powołują się prowadzący w tym dniu działalność. W szczególności sprawdzano, czy przedsiębiorcy prawidłowo korzystają z wyłączeń dla sklepów w jednostkach kultury, sportu, oświaty i turystyki oraz na dworcach.
O rezultatach kontroli informuje Dziennik Gazeta Prawna. Okazało się, że 95 sklepów było zamkniętych (27,2 proc.), w tym 31 z 40 placówek Intermarche, czyli sieci, której poszczególne sklepy znalazły kreatywne sposoby na obchodzenie zakazu handlu w niedzielę.
162 sklepy otwarte. Ile zgodnie z zasadami?
W minioną niedzielę otwarte były 162 sklepy. W 96 z nich (prawie 60 proc.) "za ladą" stanęli właściciele bądź członkowie ich rodzin, co jest zgodne z prawem. Co z pozostałymi 66 placówkami? Tu najczęściej powoływano się na różnego rodzaju wyjątki, np. wyłączenie dla sklepów funkcjonujących w jednostkach kultury (np. w czytelniach). Pojedynczy przedsiębiorcy powołali się na wyjątki dla sprzedaży na dworcach lub w zakładach pogrzebowych.
– Jestem zadowolona z tych wstępnych wyników, bo pokazują one, przynajmniej na pierwszy rzut oka, że pracodawcy poważnie potraktowali ustawowe zapisy i się do nich zastosowali – komentuje cytowana przez Dziennik Gazetę Prawną Katarzyna Łażewska-Hrycko, główny inspektor pracy.
Państwowa Inspekcja Pracy podkreśla, że na razie nie sposób jest przesądzić, czy i ilu zatrudniających naruszyło przepisy. Przeprowadzone 13 lutego kontrole nie zostały bowiem zakończone. Inspektorzy czekają na przedłożenie dokumentów, sprawdzają te, które zostały im okazane, a także „dokonują analizy ustalonych stanów faktycznych w kontekście obowiązujących przepisów”.
Nawet jeśli jednak okaże się, że część ze wspomnianych 66 placówek, nie funkcjonowało zgodnie z prawem, to trudno mówić o masowym obchodzeniu przepisów dotyczących niedzielnego zakazu handlu, tym bardziej, że inspektorzy nie sprawdzali przypadkowo dobranych sklepów, a te, co do których mieli informacje o możliwym prowadzeniu sprzedaży w niedzielę.
Będą kolejne kontrole?
Przedstawiciele NSZZ "Solidarność", czyli pomysłodawcy zakazu handlu w niedzielę, apelują o systematyczne kontrole placówek handlowych w niedzielę. Katarzyna Łażewska-Hrycko zapowiada, że kontrole będą prowadzone zależności od potrzeb, a PIP gotowa jest "reagować na każde zgłoszenie o podejrzeniu omijania przepisów".
– Przypadki łamania obowiązującego zakazu, w szczególności podejmowanie pozornych działań, będą przez nas sankcjonowane z wykorzystaniem wszystkich posiadanych środków prawnych – zapowiada Łażewska-Hrycko.
Niedziele handlowe 2022. Kiedy sklepy będą otwarte?
O cofnięcie bądź złagodzenie obecnych przepisów apelują pracodawcy. Oczekuje tego również większość Polaków. Z wielu sondaży wynika bowiem, iż zaostrzeniu zakazu niedzielnego handlu sprzeciwiało się ponad połowa respondentów, a ok. 1/3 opowiada się za zakazem handlu w ostatnim dniu tygodnia.
Przypomnijmy, że zgodnie z obecnymi przepisami mamy jedynie siedem niedziel handlowych w roku. Najbliższa przypada na 10 kwietnia, tydzień przed Wielkanocą. Kolejne obowiązywać będą: 26 czerwca, 28 sierpnia, a także w dwie niedziele poprzedzające Boże Narodzenie - 11 i 18 grudnia.
Czytaj też:
PIE: Dzięki zakazowi handlu w niedzielę nastąpi rozwój sklepów autonomicznych