Przekop Mierzei Wiślanej. Gróbarczyk: konieczne są dalsze inwestycje

Przekop Mierzei Wiślanej. Gróbarczyk: konieczne są dalsze inwestycje

Przekop Mierzei Wiślanej
Przekop Mierzei Wiślanej Źródło:Materiały Prasowe
W sobotę otwarty zostanie przekop Mierzei Wiślanej. „To pierwszy etap ożywiania gospodarczego Zalewu Wiślanego” – powiedział wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk.

W sobotę, o godz. 11.30, ma się rozpocząć uroczyste otwarcie drogi wodnej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. Dzień później kanał ma być otwarty dla jednostek pływających. Ale na tym inwestycja się nie kończy. Jak informuje wiceminister infrastruktury, konieczne są dalsze inwestycje, a sam przekop to tylko pierwszy element.

Inwestycja strategiczna

Droga wodna między Zalewem Wiślanym a Zatoką Gdańską ma znaczenie polityczne. Do tej pory ruch statków mógł się odbywać wyłącznie przez należącą do Rosji Cieśninę Piławską.

„Wszystkie decyzje o przejściu jednostek są podejmowane w Moskwie, co determinowało konieczność budowy alternatywnego przejścia, czyli przekopu Mierzei Wiślanej” - powiedział Gróbarczyk.

„Ważną przyczyną budowy nowej drogi wodnej na Bałtyk, były też względy gospodarcze i chęć ożywiania gospodarczego tego regionu” - dodał.

Kolejne inwestycje

Żeby nowa droga wodna mogła być w pełni funkcjonalna, potrzebne są kolejne inwestycje. W drugim etapie pogłębiony i przebudowany musi zostać kanał na rzece Elbląg. W trzecim etapie tor wodny przez Zalew Wiślany ma zostać pogłębiony

— Cała inwestycja jest warta ok. 1,8 mld zł, a wszystkie prace mają zakończyć się, zgodnie z planem, we wrześniu 2023 r. — poinformował Gróbarczyk. Dodał, że w planach jest także budowa terminali zewnętrznych, do których mogłyby zawijać masowce transportujące np. zboże czy węgiel.

Konflikt o kanał w Elblągu

Przystosowanie portu w Elblągu do ruchu dużych statków jest kluczowy elementem inwestycji. Żeby jednak port w Elblągu mógł się w pełni rozwijać, trzeba pogłębić kanał przez rzekę Elbląg, w taki sposób, żeby mogły z niego korzystać statki o większym zanurzeniu. I tu pojawia się problem, bo zdaniem władz miasta, ostatnie 900 metrów kanału powinien sfinansować Skarb Państwa.

Wiceminister Gróbarczyk zapewnił, że strona rządowa jest w pełni otwarta „na możliwe sposoby partycypowania, tak aby doprowadzić do w pełni funkcjonalnego rozwiązania, przygotowania Elbląga do przeładunków w ramach nowej drogi wodnej”.

Czytaj też:
Zamieszanie wokół koncertu z okazji otwarcia przekopu przez Mierzeję Wiślaną. TVP pokaże swoje widowisko