Donald Trump pozwany. Zarzuty dla dzieci byłego prezydenta USA

Donald Trump pozwany. Zarzuty dla dzieci byłego prezydenta USA

Donald Trump
Donald Trump Źródło:Shutterstock / Evan El-Amin
Pozew dotyczy Donalda Trumpa, jego trójki dzieci i firmy Trump Organization. Nowojorska prokurator generalna Letitia James poinformowała, że chodzi o oszustwa na dużą skalę. Konkretnie o ponad 200 oszustw w ciągu 10 lat. Prokuratura domaga się od Trumpów około 250 milionów dolarów kar.

Pozew jest efektem wieloletniego dochodzenia w sprawie praktyk firmy Trump Organization, którą obecnie zarządzają synowie Donalda Trumpa – Eric i Donald Jr. Nowojorscy śledczy badali, czy nie zaniżano wartości należących do firmy nieruchomości, aby płacić niższe podatki, a także czy nie zawyżano jej, gdy ubiegano się o udzielenie kredytów. W środę stanowa prokurator generalna Letitia James ogłosiła, że prokuratura pozwała Donalda Trumpa i jego dzieci, Ivankę, Erica i Donalda Jr.

Stacja NBC News informuje, że pozew ma 220 stron, a prokuratura domaga się około 250 milionów dolarów kar. Zarzuty dotyczą ponad 200 przypadków oszustw w ciągu 10 lat. Prokuratura chce również, aby instytucje finansowe zarejestrowane w Nowym Jorku miały pięcioletni zakaz udzielania rodzinie Trumpa pożyczek. Pozew został złożony w sądzie stanowym na Manhattanie.

Prokurator James tłumaczyła, że chodzi o „lata oszustw na dużą skalę”, a śledczy odkryli „istotne dowody potwierdzające liczne nieprawdziwe informacje w sprawozdaniach finansowych firmy”. – Z pomocą swoich dzieci i wyższej kadry kierowniczej Trump Organization Donald Trump fałszywie zawyżył swój majątek o miliardy dolarów, aby niesprawiedliwie się wzbogacić – argumentowała prokurator. Jak zauważa Reuters, pozew stanowi jeden z największych ciosów prawnych dla Trumpa od czasu, gdy opuścił urząd w styczniu 2021 roku.

Trump odmówił składania zeznań

Już w lipcu ubiegłego roku, Trump Organization została oskarżona przez władze stanu Nowy Jork o oszustwa podatkowe na kwotę 900 tys. dolarów. W środę, 10 sierpnia, były prezydent USA miał zostać przesłuchany przez prokurator generalną stanu Letitię James. Skorzystał jednak z piątej poprawki do amerykańskiej konstytucji i odmówił składania zeznań. Agencja Reutera zwracała uwagę, że to może obrócić się przeciwko Trumpowi. Jeśli bowiem dojdzie do procesu sądowego, zachowanie milczenia na pewno zostanie wzięte pod uwagę przez ławę przysięgłych, która decyduje o winie oskarżonego.

„Odmówiłem odpowiedzi na pytania w ramach praw i przywilejów przyznanych każdemu obywatelowi na mocy Konstytucji Stanów Zjednoczonych” – napisał Trump w oświadczeniu, wydanym wkrótce po opuszczeniu biura prokuratora. Zaprzeczył także stawianym mu zarzutom i zarzucił prokurator James, że od dawna prowadzi krucjatę przeciwko niemu. Wytknął jej także – jako członek Partii Republikańskiej – że jest ona członkiem Partii Demokratycznej.

Czytaj też:
Przeszukanie rezydencji Trumpa w Mar-a-Lago. Sąd ujawnił szczegółowy raport

Źródło: NBC News