Według najnowszych danych inflacja we wrześniu wyniosła 17,2 proc., czyli dokładnie tyle, ile wynikało ze wstępnego szacunku GUS. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 1,6%.
„Ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 17,2% (przy wzroście cen towarów – o 18,7 proc. i usług – o 12,5 proc.). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 1,6 proc. (w tym towarów – o 1,7 proc. i usług – o 1,3 proc.)” – czytamy w komunikacie.
Inflacja nie odpuści
Inflacja w Polsce jest obecnie najwyższa od 25 lat. I wiele wskazuje na to, że w kolejnych miesiącach nadal będzie wysoka. Zdaniem ekspertów, na początku przyszłego roku może pobić kolejne rekordy. Jak mówił na antenie TVN24 członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki, w lutym może osiągnąć nawet 20 proc.
– To oznacza, że stopy procentowe będą nieodpowiednio niskie w stosunku do tego bardzo wysokiego poziomu inflacji – powiedział na antenie TVN24 Kotecki.
Inflacja rośnie od 14 miesięcy. We wrześniu zeszłego roku wyniosła 5,8 proc., co oznacza, że w ciągu roku wzrosła trzykrotnie. Punktowy cel inflacyjny NBP to 2,5 proc. Tolerancja odchyleń w obie strony wynosi 1 pkt proc. Od początku 2020 roku systematycznie jest przekraczany.
Co zrobi RPP?
W obliczu tak wysokiej inflacji Rada Polityki Pieniężnej jest między młotem a kowadłem. Z jednej strony powinna podnosić stopy procentowe, żeby zdusić inflację, a z drugiej, jeśli przesadzi, spowolni wzrost gospodarczy, co w konsekwencji może nawet doprowadzić do recesji.
W październiku RPP podjęła zaskakującą decyzję o utrzymaniu stóp proc. na dotychczasowym poziomie 6,75 proc. w skali roku. To pierwsza taka decyzja od października 2021 roku, kiedy to rozpoczęła się seria podwyżek trwająca do września.
Jak mówi w rozmowie z Wprost.pl prof. Elżbieta Mączyńska, honorowa prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, Rada Polityki Pieniężnej zapewne czeka na szczegółowe dane inflacyjne, które poznamy w listopadzie. Na razie priorytet nadano przeciwdziałaniu dalszemu spowolnieniu wzrostu gospodarczego, co w konsekwencji mogłoby nas prowadzić do recesji.
Czytaj też:
„Ikea nie jest odporna na inflację". Decyduje się jednak na obniżkiCzytaj też:
Inflacja w USA wyższa od oczekiwań. Rynki z nerwową reakcją