Witucki o swoim zatrzymaniu: To sygnał do biznesu

Witucki o swoim zatrzymaniu: To sygnał do biznesu

Maciej Witucki i Henryka Bochniarz
Maciej Witucki i Henryka Bochniarz Źródło:Konfederacja Lewiatan
- To jest sygnał do biznesu, pod tytułem „nikt nie jest chroniony” – powiedział w TVN 24 Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan, komentując sprawę swojego zatrzymania.

Zatrzymany niedawno przez CBA i Policję, razem z byłym senatorem Tomaszem Misiakiem, i podejrzany po poważne przestępstwa Maciej Witucki był w poniedziałek gościem „Faktów po Faktach”, na antenie TVN 24. Prezydent konfederacji Lewiatan do stawianych mu zarzutów się nie przyznaje.

– Spędziłem bardzo dużo czasu, wyjaśniając ten temat prokuratorowi i sądowi. Widziałem dokumenty, o których w szczegółach nie mogę opowiadać, ale nie widziałem w tych dokumentach niczego, co mnie by dotyczyło – powiedział w programie.

W dniu posiedzenia

Jak mówi Witucki, jego zatrzymanie odbyło się wcześnie rano, w budynku hotelu, w którym odbywało się posiedzenie prezydium rady dialogu społecznego. Zdaniem prezydenta konfederacji Lewiatan, to działanie miało drugie dno.

– Trudno mi go nie zobaczyć, kiedy jestem zatrzymywanym w środku posiedzenia, na którym są szefowie innych organizacji. W cywilizowanych warunkach wystarczyłoby zadzwonić. To jest sygnał dla biznesu, mówiący o tym, że nikt nie jest chroniony – powiedział Witucki.

Zatrzymanie Wituckiego i Misiaka

Maciej Witucki i Tomasz Misiak wraz z dwoma innymi osobami zostali niespodziewanie zatrzymani przez CBA i policję w środę 12 października. Wszyscy zatrzymani mieli związek z niedziałającą już agencją Work Service z Wrocławia, która zajmowała się outsorcingiem pracowników.

Dzień później prokuratura postawiła im zarzuty m.in. m.in. prania brudnych pieniędzy i działania na szkodę 22 tys. pracowników. CBA informuje, że postępowanie dotyczy wielomilionowych wyłudzeń z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w latach 2010-2019.

Czytaj też:
Zwrot w sprawie Misiaka i Wituckiego. „Z ulgą przyjąłem decyzję sądu”
Czytaj też:
„Wiadomości” zaliczyły wpadkę. Danuta Holecka „sprostowała” podaną informację

Źródło: TVN24