Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zarzuca spółdzielni Mlekpol nieuczciwe wykorzystywanie przewagi kontraktowej. Firmie grozi kara do 3 proc. rocznych obrotów.
Mlekpol skupuje mleko od producentów rolnych, którzy są jednocześnie członkami spółdzielni. Współpraca odbywa się w oparciu o umowy kontrakcyjne. Wzory umów są ujednolicone, a pojedynczy dostawca nie ma wpływu na jego treść. Zdaniem UOKiK, warunki takich umów mogą być niekorzystne dla dostawców.
Dostawcy na straconej pozycji
Zdaniem urzędników UOKiK dostawcy, którzy podpisują umowy ze spółdzielnią, mają utrudniony dostęp do informacji o warunkach. Wszystko przez to, że kontrakt wymaga od rolników spełnienia wymogów dotyczących jakości mleka, a te są zawarte w wewnętrznych aktach spółdzielni. Dostawcy nie mają więc pełnej wiedzy o tym, jakie normy jakościowe powinni spełniać.
Kary dla dostawców
Wątpliwości UOKiK budzą też kary, przewidziane w umowach. Dostawca za nawet drobne naruszenie umowy jest zagrożony karą pieniężną, rozwiązaniem umowy bez wypowiedzenia lub innymi sankcjami, które spółdzielnia może stosować łącznie. Stosowane były ponadto praktyki obniżania ceny na pełnowartościowe mleko w okresie wypowiedzenia umowy.
„Od publikacji raportu UOKiK w 2018 roku wiadomo, jak powinny wyglądać prawidłowe umowy przetwórców mleka z dostawcami. Niestety, przeprowadzona analiza praktyk stosowanych przez Mlekpol wskazuje, że spółdzielnia mogła w nieuczciwy sposób wykorzystywać swoją przewagę kontraktową. Umowa opracowana przez Mlekpol zawierała liczne postanowienia niekorzystne dla kontrahentów, mogło to zaburzać stabilność warunków działania hodowców oraz naruszać ich interesy ekonomiczne” - wyjaśnił w komunikacie prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Czytaj też:
UOKiK reaguje na gniew kibiców. ViaPlay, Polsat i Canal+ mogą mieć kłopotyCzytaj też:
Polsat z zarzutami UOKiK za konkurs sylwestrowy. Prowadzący nie mówili prawdy