Unia blisko recesji. Dramatycznie tnie prognozy

Unia blisko recesji. Dramatycznie tnie prognozy

Komisja Europejska. Zdjęcie poglądowe.
Komisja Europejska. Zdjęcie poglądowe.Źródło:Quinta/shutterstock.com
Komisja Europejska tnie prognozy gospodarcze. Analitycy spodziewają się rekordowej inflacji i gwałtownego spadku dynamiki PKB, w tym także dla Polski.

Według najnowszej prognozy Komisji Europejskiej wzrost gospodarczy w 27 państwach Europy wyniesie w przyszłym roku zaledwie 0,3 proc.

– Rosnące ceny energii i szalejąca inflacja zbierają teraz swoje żniwo i stoimy w obliczu bardzo trudnego okresu zarówno pod względem społecznym, jak i gospodarczym. Dzisiejsza prognoza jest obarczona wieloma zagrożeniami i niepewnością – powiedział Valdis Dombrovskis, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.

Według KE większość krajów zaliczy w ostatnim kwartale 2022 i pierwszym 2023 roku zaliczy recesję. To, że całego roku 2022 nie skończymy pod kreską, jest wyłącznym efektem silnego wzrostu, do jakiego doszło w Europie tuż po pandemii.

Prognozy dla Polski

Według najnowszej prognozy Komisji Europejskiej PKB Polski wzrośnie w tym roku nie o 5,2, a o 4 proc. W przyszłym roku spadek dynamiki wzrostu będzie bardziej widoczny, PKB ma wzrosnąć o zaledwie 0,7 proc., a nie jak wcześniej zakładano, o 1,5 proc. Rok później dynamika wzrostu PKB ma osiągnąć 2,6 proc.

Zdaniem analityków, wpływ na obniżoną dynamikę PKB będzie miała przede wszystkim wysoka inflacja, która spowoduje spadek konsumpcji, oraz zacieśnianie polityki pieniężnej, które zahamuje akcję kredytową.

Pesymistyczna prognoza

Prognoza Komisji Europejskiej, choć niezbyt optymistyczna, jest i tak łagodniejsza od tej, którą opublikowała niedawno agencja ratingowa Moody's. Według analityków Moody's produkt krajowy brutto polski zmaleje w przyszłym roku o 0,2 proc. Wcześniejsze prognozy agencji, jeszcze sprzed ataku Rosji na Ukrainę, przewidywały wzrost PKB o 4 proc.

W swojej prognozie Moody's przewiduje, że wraz z wyhamowaniem wzrostu gospodarczego spadać będzie inflacja. Na koniec przyszłego roku ma wynosić 9,5 proc.

Czytaj też:
Kotecki z RPP: Inflacja wymknęła spod kontroli
Czytaj też:
NBP z najnowszymi danymi dot. gospodarki. Były podstawą decyzji RPP