O cenach paliw zrobiło się ostatnio głośno z powodu powrotu stawki VAT z 8 do 23 proc. Podwyżka, ku zaskoczeniu większości społeczeństwa, nie przełożyła się na wzrost ceny detalicznej, m.in. dzięki temu, że koncern PKN Orlen obniżył ceny hurtowe sprzedawanych paliw.
Podatek VAT to jednak tylko jeden z wielu komponentów ceny detalicznej, jaką za litr paliwa płacimy na stacjach. W jej skład wchodzi też podatek akcyzowy, opłata emisyjna, cena hurtowa, jaką za paliwo trzeba zapłacić w rafinerii, oraz marża.
Podatki w paliwie
Po podwyżce stawki VAT cena detaliczna benzyny 95-oktanowej to średnio 6,57 zł. Jej skład to w 57,4 proc. cena hurtowa, płacona w rafineriach, 17,4 proc. podatek VAT, 21,7 proc. akcyza, 2,4 proc. opłata paliwowa, oraz 1,1 proc. opłata emisyjna.
Nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku oleju napędowego. Paliwo do silników diesla kosztuje średnio 7,69 zł za litr. Koszt zakupu w rafinerii stanowi 63 proc. 17,5 proc. to podatek VAT, 14,1 proc. akcyza, 4,5 proc. opłata paliwowa, a 1 proc. opłata emisyjna.
Jeszcze inaczej kształtują się ceny autogazu, do których nie wlicza się opłaty emisyjnej. Na średnią cenę na poziomie 3,03 zł za litr składają się: 65,7 proc. cena hurtowa, 18,4 proc. podatek VAT, 12 proc. akcyza, oraz 3,7 proc. opłata paliwowa.
Obecnie średnia cena paliwa w rafineriach to dla benzyny 95 5122 zł za metr sześcienny, a w przypadku paliwa do silników diesla – 6081 zł.
Opłata emisyjna
Opłata emisyjna dotyczy płacenia za emisję gazów i płynów, które mają wpływ na środowisko. 95 proc. opłaty emisyjnej trafia do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a 5 proc. do Funduszu rozwoju przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej.
Z kolei opłatę paliwową płacą tylko producenci paliw silnikowych oraz gazu. Wpływy z opłaty paliwowej w 80 proc. zasilają Krajowy Fundusz Drogowy, a w 20 proc. Fundusz Kolejowy.
Czemu tak drogo?
Wydawać by się mogło, że obciążenie paliw podatkami jest w Polsce wysokie, bo opłaty są aż cztery i w niektórych przypadkach stanowią niemal 50 proc. ceny detalicznej. Okazuje się jednak, że w Europie obciążenia podatkowe są jeszcze wyższe. Podatki w państwach unijnych sięgają średni 50-60 proc. ceny detalicznej paliwa.
Widać to doskonale, gdy popatrzymy na dane dotyczące sprzedaży paliw z grudnia zeszłego roku. Według danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, Polska miała niemal najtańsze paliwa w regionie. Benzynę taniej tankowano tylko na stacjach w Chorwacji, Słowenii, Rumunii i Bułgarii.
Nieco gorzej sytuacja wyglądała w przypadku oleju napędowego, który taniej niż w Polsce sprzedawano m.in. w Czechach i na Słowacji, ale w tym przypadku wciąż polskie paliwo należało do najtańszych w Europie.
Jeśli jednak spojrzymy na ceny bez podatków, to okazuje się, że polskie paliwo należało do najdroższych. W przypadku diesla przeciętna cena w Unii Europejskiej wynosiła 999,7 euro. Tymczasem w Polsce – 1 196,3 euro za 1000 litrów. Podobnie jest w przypadku benzyny — średnio w Unii Europejskiej płacono za nią 733 euro za 1000 litrów. W Polsce – 944 euro.
Ceny paliw w Europie
Średnia cena paliw w hurcie spadła pomiędzy 30 grudnia a 1 stycznia z pułapu powyżej 5900 zł do 5100 zł za metr sześc. w przypadku benzyny 95 oraz 6900 do 6080 zł za metr sześc. w przypadku oleju napędowego.
Dzięki temu, mimo wyraźnego wzrostu stawki VAT ceny detaliczne pozostały na tym sam poziomie, który jest jednocześnie jednym z najniższych w Europie. Na Litwie litr benzyny kosztuje 6,98 w przeliczeniu na złotówki. W Niemczech 8,31, w Czechach 7,17, a na Słowacji 6,98.