Chińska waluta podbija Argentynę. To efekt kryzysu

Chińska waluta podbija Argentynę. To efekt kryzysu

Juan i dolar
Juan i dolar Źródło:Shutterstock / lentamart
Argentyna zezwala bankom komercyjnym na otwieranie rachunków depozytowych w chińskim juanie. Kraj stoi w obliczu drastycznego niedoboru dolara amerykańskiego, głównej waluty używanej w światowym handlu.

Argentyna stoi w obliczu tak dotkliwego niedoboru dolarów amerykańskich, że zezwala obecnie bankom komercyjnym na otwieranie rachunków depozytowych w chińskim juanie. Centralny Bank Argentyny poinformował, że dopuszcza chińskiego juana jako formę waluty na rachunkach oszczędnościowych i czekowych.

Brakuje dolarów

Argentyna zwróciła się ku juanowi jako alternatywnej walucie, ponieważ jej rezerwy dolara w banku centralnym są na najniższym poziomie od 2016 r. Bank centralny ogłosił, że będzie emitować papiery wartościowe w chińskiej walucie.

Susza sprawiła, że Argentyna sprzedała mniej plonów, których sprzedaż jest denominowana na całym świecie w dolarach amerykańskich. To z kolei doprowadziło do załamania dolara. Oznacza to również, że krajowi trudniej jest prowadzić handel międzynarodowy, ponieważ towary są generalnie denominowane w dolarach.

Peso leci w dół

Co więcej, argentyńskie peso spadło w stosunku do dolara, spadając w tym roku o 30 proc., co sprawia, że zakup dolara jest dla kraju znacznie droższy. Peso straciło prawie 80 proc. swojej wartości w stosunku do dolara od początku 2020 roku.

W kwietniu kraj zaczął płacić za import z Chin w juanach. Ostatnio Argentyna częściowo przekazała na Międzynarodowy Fundusz Walutowy 2,7 miliarda dolarów za pomocą juana — poinformował Buenos Aires Times, powołując się na źródła z ministerstwa gospodarki kraju.

Wszystkie te wydarzenia otworzyły okno możliwości dla juana, którego Pekin próbuje umiędzynarodowić. Chiny próbują zwiększyć globalny obieg juana, wykorzystując tę walutę do prawie całej rosyjskiej ropy, którą kupiły w ciągu ostatniego roku.

Czytaj też:
Wielki rajd Bitcoina. Kryptowaluta przebiła psychologiczną granicę
Czytaj też:
Powstanie nowa fabryka drukująca banknoty. Kamiński: „Strategiczna inwestycja"