Podczas czwartkowego posiedzenia w Sejmie przeprowadzono pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy, wprowadzającego tzw. wdowie emerytury. Zgodnie z projektowanymi przepisami, osoby, których małżonkowie zmarli, miałyby prawo do dziedziczenia świadczeń lub ich części. Miałoby to, zgodnie z intencją autorów, przeciwdziałać ubóstwu w gospodarstwach domowych, które utrzymywały się z dwóch emerytur. Projekt skierowano do dalszych prac w komisjach.
Dyskusja w Sejmie
– Ustawa renta wdowia jest bardzo oczekiwana społecznie, również przez osoby młode, które chciałyby żyć w oczekiwaniu na godną starość. Problem owdowiałych osób, zwłaszcza kobiet, jest problemem palącym – powiedziała podczas sejmowej dyskusji nad projektem posłanka Lewicy Wanda Nowicka.
– Tragedią dla starszych ludzi, którzy nie mogą już podjęć pracy, jest bieda po utracie najbliższej osoby, spowodowana utratą jednego świadczenia. Nie możemy zostawić tych osób bez pomocy – powiedziała posłanka KO Henryka Krzywonos-Strycharska i zaapelowała o przyjęcie ustawy ponad podziałami, jeszcze na bieżącym posiedzeniu Sejmu.
– Bardzo się cieszę, że wszyscy mówimy jednym głosem o trudnej sytuacji seniorów, ale liczą się czyny, a nie słowa. Warto przypomnieć, że za naszych poprzednich rządów wiek emerytalny został podwyższony – powiedział wiceminister rodziny Stanisław Szwed, zapewniając jednocześnie, że politycy PiS są gotowi dalej pracować nad zgłoszonym projektem.
Wdowia renta
Wiosną tego roku Lewica złożyła projekt ustawy, mający poprawić sytuację wdów i wdowców będących na emeryturze. Obecnie po śmierci małżonka emeryt ma wybór: nadal utrzymywać się z własnego świadczenia, czy przejść na rentę rodzinną (zwaną wdowią emeryturą), która ma równowartość 85 proc. emerytury zmarłego małżonka.
W trudnej sytuacji są zwłaszcza kobiety, które po śmierci męża na ogół pozostają z emeryturą niższą od tej pobieranej przez małżonka. W większości decydują się zatem na rentę rodzinną, tyle że jest ona niższa od dwóch emerytur, z których małżonkowie się utrzymywali.
Wspomniany projekt przewiduje pobieranie dwóch świadczeń: własnego oraz po małżonku. Jedno byłoby wypłacane w wysokości 100 proc. a drugie w wysokości 25 proc. O tym, które świadczenie byłoby wypłacane w całości decydowałaby wdowa.
Czytaj też:
Waloryzacja rent i emerytur wyższa niż zakładał rząd? Prognozy NBPCzytaj też:
Emerytura o 5 lat wcześniej? Taką możliwość zyska wkrótce większa grupa