Afera na rynku malin. „Kilka podmiotów z kapitałem zagranicznym”

Afera na rynku malin. „Kilka podmiotów z kapitałem zagranicznym”

Maliny
Maliny Źródło:Pixabay
Ministerstwo rolnictwa podejrzewa, że na rynku malin mogło dojść do zmowy cenowej. Sprawą zajmą się służby państwowe, które będą monitorować podmioty zajmujące się skupem owoców od plantatorów i ich przetwórstwem.

„Mamy uzasadnione podejrzenie, że mogła nastąpić zmowa cenowa” – powiedział w poniedziałek wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski. Dodał, że „podmioty z dużą częścią kapitału zagranicznego z godziny na godzinę obniżyły cenę skupu malin o 1 zł na kg w konkretnym momencie”.

Dominacja na rynku

„Nie możemy ulegać szantażowi, nie możemy ulegać pozycji dominującej kilku podmiotów z kapitałem zagranicznym, które od wielu lat uczestniczą w tym rynku” – wskazał wiceszef resortu rolnictwa.

Wiceminister poinformował, że po konsultacjach z szefem resortu Robertem Telusem i premierem Mateuszem Morawieckim podjęto decyzję, by sprawę przekazać służbom państwowym. W ciągu kilku najbliższych dni będą one miały za zadanie monitorowanie podmiotów działających na rynku przetwórstwa owoców w woj. mazowieckim i lubelskim.

Kryzys na rynku malin

Plantatorzy malin skarżą się, że ze względu na niskie ceny skupu tych owoców po zapłaceniu pracownikom nie zostaje im praktycznie nic. To sprawia, że ich działalność przestaje być opłacalna.

Na polski rynek trafiły duże ilości malin z Ukrainy. Polscy plantatorzy tłumaczą, że nie są w stanie produkować tak tanio, jak rolnicy za naszą wschodnią granicą – m.in. z powodu tego, że niektóre środki ochrony roślin, które są już wycofane w Polsce, nadal są stosowane w Ukrainie, dzięki czemu koszty są niższe.

Interwencyjny skup

W ubiegłym tygodniu minister Robert Telus zapowiedział, że uruchomiony zostanie skup owoców przez państwową firmę w województwie lubelskim. Wkrótce interwencyjny skup owoców przez spółkę skarbu państwa ma zostać uruchomiony także w innych regionach.

Resort szacuje, że firma skupi około 30 proc. produkcji w regionie, a jeśli ten mechanizm zadziała, to zostanie zastosowany również w odniesieniu do innych owoców.

Czytaj też:
Jest miejsce w Warszawie, gdzie czas się zatrzymał. To nowy stadion X-lecia
Czytaj też:
Kurki stały się towarem luksusowym. Są droższe od czereśni i borówek

Źródło: PAP