Rafał Baniak wyjdzie z aresztu. Prokurator zdecydował

Rafał Baniak wyjdzie z aresztu. Prokurator zdecydował

Rafał Baniak
Rafał Baniak Źródło:PAP
Jak podaje Business Insider Polska, były prezes Pracodawców RP opuści areszt z powodów zdrowotnych. Według informacji portalu, najbliższą noc spędzi w szpitalu.

Według informacji Business Insidera, prokurator prowadzący sprawę byłego prezesa Pracodawców RP podjął decyzję o wypuszczeniu Rafała Baniaka na wolność ze względu na jego zdrowie. Mężczyzna najbliższą noc spędzi w szpitalu.

Rafał Baniak aresztowany

Rafał Baniak, po zatrzymaniu przez CBA w lutym, trafił do aresztu. W kwietniu sąd zgodził się na jego uchylenie i zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 500 tys. złotych.

Prokuratura złożyła jednak zażalenie na tę decyzję, a sąd odwoławczy je uwzględnił, twierdząc, że istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanego mu czynu. Istnieje też realna obawa matactwa. Rafał Baniak nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw.

Zarzuty prokuratury

Na początku lutego prokuratura poinformowała o szczegółach zatrzymania przez CBAczterech osób w śledztwie dotyczącym korupcji. Wśród zatrzymanych jest były minister skarbu za rządów PO-PSL Rafał Baniak oraz Artur P., Wojciech S. i Waldemar K. Trzech pierwszych usłyszało zarzuty dotyczące kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Chodzi o polecenia wystawiania faktur VAT zawierających nieprawdę na łączną kwotę prawie 7 mln zł oraz prania brudnych pieniędzy na kwotę prawie 4 mln zł.

Były minister skarbu dodatkowo usłyszał zarzut powoływania się na wpływy oraz podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu sprawy umożliwiając określonym spółkom kapitałowym uzyskanie zamówień publicznych polegających na zagospodarowaniu i przetwarzaniu odpadów pochodzących z Warszawy w zamian za łapówkę w wysokości prawie 5 mln zł. Podejrzani o udzielenie łapówki są też Artur P. i Wojciech S.

W toku śledztwa ustalono, że od sierpnia 2020 roku do stycznia 2023 r. istniał proceder korupcyjny polegający na wręczaniu łapówek o wielkiej wartości w związku z zawieraniem kontraktów na warszawskie śmieci o wartości 600 mln zł. Były wiceminister skarbu w zamian za umożliwienie uzyskiwania zamówień publicznych z warszawskiego MPO domagał się 5 proc. łapówki od wartości zamówień.

Czytaj też:
Były minister zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA
Czytaj też:
Rafał Baniak z zarzutami. Nie przyznaje się do winy