Od dziś drożej na A2. A może jest szansa na bezpłatne przejazdy?

Od dziś drożej na A2. A może jest szansa na bezpłatne przejazdy?

Bramki na autostradzie
Bramki na autostradzie Źródło:Materiały prasowe / PZU / AdobeStock
„Rzeczpospolita” zastanawia się, czy po sprzedaży przez Sebastiana Kulczyka udziałów w Autostradzie Wielkopolskiej francuskiemu funduszowi Meridiam coś może ruszyć się w temacie zniesienia opłat na odcinku autostrady A2 między Nowym Tomyślem i Koninem.

Kierowcy samochodów osobowych od 1 lipca są zwolnieni z opłat za przejazd na płatnych wcześniej odcinkach autostrad zarządzanych przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad. To odcinki autostrad: A2 Konin-Stryków oraz A4 Wrocław-Sośnica. W sierpniu premier poinformował, że od początku września wolna od opłat jest także autostrada A1. Dotąd na odcinku Gdańsk–Toruń na A1 nie było poboru opłat jedynie w wakacyjne weekendy.

Wyższe ceny na A2

Kierowców najbardziej boli jednak przejazd autostradą A2. W poniedziałek 11 września zmienił się cennik opłat za przejazd każdym z trzech odcinków między Koninem a Nowym Tomyślem. Wynosi obecnie:

  • 15 zł dla motocykli
  • 30 zł dla samochodów osobowych o dwóch osiach
  • 47 zł dla samochodów osobowych i motocykli z przyczepami
  • 109 zł dla pojazdów o więcej niż trzech osiach
  • 300 zł dla pojazdów ponadnormatywnych.

Tym samym za przejazd między Koninem i Nowym Tomyślem kierowcy aut osobowych zapłacą 90 zł, a nie 84 zł jak dotychczas. Natomiast nie zmienia się opłata za przejazd odcinkiem Świecko-Nowy Tomyśl.

Bezpłatne autostrady. Co z odcinkiem Konin-Nowy Tomyśl?

Po tym, jak Sebastian Kulczyk sprzedał udziały w Autostradzie Wielkopolskiej francuskiemu funduszowi Meridiam, może pojawić się temat zniesienia opłat na odcinku między Nowym Tomyślem i Koninem. Wariant taki omawia „Rzeczpospolita”. Rzeczniczka Autostrady Wielkopolskiej Anna Ciamciak przyznała, że do tej pory ani AWSA (Autostrada Wielkopolska SA), ani AWSA II nie otrzymały propozycji działań związanych ze zniesieniem opłat.

Ministerstwo Infrastruktury również nie mówi głośno na temat zniesienia opłat na tym odcinku.

„Rz” zauważa także, że bezpłatne autostrady tylko pozornie oznaczają korzyść dla kierowców – pieniądze na to nie biorą się przecież z próżni. „Decyzje o zniesieniu opłat mocno nadszarpują budżet budowy dróg.Ich likwidacja na odcinkach A2 i A4 zarządzanych przez GDDKiA oznacza stratę ok. 200 mln zł rocznie (takie przyniosły one wpływy w 2022 r.)” – czytamy w „Rz”.

Czytaj też:
Prywatne autostrady w Polsce. Na czym polegają umowy koncesjonariuszy ze Skarbem Państwa?
Czytaj też:
100 tys. mandatów w miesiąc. Nowy odcinkowy pomiar prędkości na A4 bije rekordy

Opracowała:
Źródło: Rzeczpospolita