Zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami Bank Japonii utrzymał stopę procentową naliczaną od nadwyżek rezerw instytucji finansowych zdeponowanych w banku centralnym na poziomie 0,1 proc. oraz docelową rentowność 10-letnich obligacji rządowych na poziomie około 0 proc.
Ujemne stopy proc.
Decyzja Banku Japonii kontrastuje z decyzjami amerykańskich i europejskich banków centralnych, które na ostatnich posiedzeniach zasygnalizowały swoją determinację w utrzymaniu wysokich kosztów pożyczek w celu powstrzymania inflacji.
Bank centralny nie zmienił swojej prognozy forward, która podtrzymała zobowiązanie do „bez wahania podjąć dodatkowe środki łagodzące” – sformułowanie, które zdaniem niektórych uczestników rynku mogło zostać zmienione i przyjęło bardziej neutralny ton.
Inflacja w Japonii
Choć japoński bank centralny na razie się nie zgadza, analitycy przygotowują się na krótkoterminową zmianę polityki w obliczu oznak rosnącej presji inflacyjnej w trzeciej co do wielkości gospodarce świata.
Dane opublikowane wcześniej w piątek pokazały, że inflacja bazowa w Japonii osiągnęła w sierpniu 3,1 proc., utrzymując się powyżej celu banku centralnego wynoszącego 2 proc. siedemnasty miesiąc z rzędu.
Jen reaguje
Po ogłoszeniu decyzji w sprawie stóp procentowych japoński jen do około 148,09 za dolara, w pobliżu psychologicznie ważnego poziomu 150, postrzeganego jako granica dla interwencji władz walutowych.
„Decyzja odzwierciedla brak pewności wśród decydentów, że wzrost płac nabierze wystarczającej dynamiki, aby osiągnąć trwałą inflację” – powiedział w rozmowie z Reutersem Daisaku Ueno, główny strateg walutowy w Mitsubishi UFJ Morgan Stanley Securities.
Czytaj też:
Chiny nie chcą japońskich ryb. Wszystko przez wodę z FukushimyCzytaj też:
Złoty zanurkował. Polska waluta nadal nerwowo reaguje na decyzję RPP