Według niej, przedsiębiorcy - np. pan Tadeusz, właściciel sklepu wielobranżowego - skarżą się jednak, że inspektorzy UKS stosują prowokacje, aby przyłapać ich na błędzie. Zaprzeczają temu urzędnicy. Twierdzą, że kontrole są prowadzone, ale o prowokacjach nie ma mowy.
Pracownicy urzędów kontroli skarbowej szczegółowo sprawdzają podatników stosujących kasy rejestrujące. Przedsiębiorca najpierw jest obserwowany, a gdy zachodzi potrzeba, inspektorzy zaczynają kontrolę. Najczęściej występujące nieprawidłowości to prowadzenie firmy bez rejestracji i niewydawanie paragonów. Zwykle też kontrola kończy się wymierzeniem mandatu karnego.
"Pracownicy kontroli skarbowej nie nakłaniają sprzedawców do popełnienia czynu zabronionego polegającego na niewydaniu paragonu, lecz obserwują przebieg transakcji" - tłumaczy się "Gazecie Prawnej" Arkadiusz Dratwicki z UKS Łódź.
ab, pap