Balcerowicz o programie KO: W latach 90. nie było takiego populizmu

Balcerowicz o programie KO: W latach 90. nie było takiego populizmu

Leszek Balcerowicz
Leszek Balcerowicz Źródło:Wikimedia Commons / Ralf Lotys
Były wicepremier i prezes NBP Leszek Balcerowicz po raz kolejny skrytykował program gospodarczy Koalicji Obywatelskiej, nazywając go populistycznym. „Tam nie ma żadnych głębszych diagnoz poważnych problemów” - powiedział na antenie radia RMF FM.

W krytykowanym wielokrotnie przez Leszka Balcerowicza programie gospodarczym Koalicji Obywatelskiej znajdują się liczne obietnice, w tym podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. złotych, czy podwyżki płac w budżetówce. – Tam nie ma żadnych głębszych diagnoz poważnych problemów. Jak słyszymy od Tuska, że niczego nie zabierzemy, to oznacza, że nadal będzie się ludziom zabierać dużo przez podbite przez PiS podatki. Przy kontynuacji PiSowskiej polityki gospodarczej, w dużym stopniu popieranej przez Platformę, w mniejszym stopniu przez Hołownię, grozi nam stagflacja – powiedział Balcerowicz na antenie radia RMF FM.

Populizm gospodarczy

Zdaniem prof. Balcerowicza program Koalicji Obywatelskiej jest populistyczny, bo nie wskazuje wprost sposobów finansowania zwiększonych wydatków państwa, które obiecują politycy.

– Wystarczy, jeśli ktoś obiecuje wydatki z budżetu, ale nie mówi, skąd weźmie na to pieniądze – powiedział Balcerowicz. – W latach 90. w Polsce nie było takiego populizmu.

Kapitał prywatny

Balcerowicz zwrócił też uwagę na zapowiedzi polityków obecnej opozycji, dotyczące obsady spółek z kapitałem państwowym. Jak twierdzi, jedynym sposobem na ich dobre działanie jest prywatyzacja.

– Przypomnijmy sobie na czym polegał PRL. Wszystko było państwowe za wyjątkiem rolnictwa. Ruch w kierunku nacjonalizacji jest ruchem wstecz. Wszystkie kraje, które były obarczone dominującym sektorem państwowym upadły gospodarczo i na dodatek musiały być dyktaturami – powiedział.

– Od dawna są projekty prywatyzacji, które nie oznaczają wejścia zagranicznego kapitału. Możemy wyobrazić sobie akcjonariat obywatelski, niczego nie trzeba wymyślać na nowo. Sposobem na odpolitycznienie gospodarki jest oddanie przedsiębiorstw w ręce prywatne. Mówienie o tym, że zastąpimy Obajtka naszym, lepszym Obajtkiem, to jest kpina – dodał.

Czytaj też:
Pocałunek śmierci Balcerowicza ws. Petru na ministra finansów? Kobosko: Im ciszej nad negocjacjami, tym lepiej
Czytaj też:
Rząd Tuska czeka spór z RPP? Były członek Rady o spotkaniach z b.premierem