Pieniądze, które kontrolowane przez państwo chińskie banki pompują w budowę kolejnych fabryk, nie pomogły. Krajowe Biuro Statystyczne podało w czwartek, że ceny konsumpcyjne w Chinach spadły w październiku o 0,2 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. Ważną rolę odegrały spadające ceny żywności, w szczególności 30-procentowy spadek cen wieprzowiny w związku z tym, że chińscy rolnicy zaczęli hodować więcej świń.
Spadek cen żywności
Zmiany cen żywności mogą być nagłe i niekoniecznie prowadzić do deflacji lub inflacji, czyli zmian w ogólnym poziomie cen w gospodarce. Po wyłączeniu cen żywności i energii – benzyna nieco podrożała w Chinach w zeszłym miesiącu – ceny konsumenckie w październiku wzrosły o 0,6 procent w porównaniu z rokiem poprzednim.
Gita Gopinath, pierwsza zastępca dyrektora zarządzającego Międzynarodowego Funduszu Walutowego, powiedziała we wtorek na konferencji prasowej w Pekinie, że jej zdaniem Chinom uda się uniknąć deflacji. Słabe ceny żywności i energii obniżyły szerokie miary inflacji, ale mogą się nie utrzymać – dodała.
„Nie spodziewamy się ogólnego trendu deflacyjnego w Chinach – spodziewamy się, że za rok inflacja będzie wyraźnie dodatnia” – stwierdziła.
Ryzyko deflacji
Jednak spadające ceny żywności nie wyjaśniają znacznie szerszego spadku cen hurtowych pobieranych przez fabryki i innych producentów. Chiński indeks cen producentów spadł w październiku o 2,6 procent w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku. Patrząc rok do roku, spada on już od 13 miesięcy z rzędu.
W październiku ceny producentów spadły w porównaniu z rokiem poprzednim, w przypadku towarów, od stali i węgla po samochody elektryczne, choć pojawiły się oznaki stabilizacji cen samochodów elektrycznych tej jesieni.
Czytaj też:
Banki centralne kupują złoto. Rosja nie zostaje w tyleCzytaj też:
Xi Jinping spotka się z Joe Bidenem? Do rozmów ma dojść w San Francisco